Donald Tusk komentuje wybory w Mołdawii

„Wygrana w tych wyborach wymagała prawdziwej odwagi od Mołdawian i samej Mai Sandu” – napisał w mediach społecznościowych premier Donald Tusk. „Nie tylko uratowaliście demokrację i utrzymaliście kurs europejski, ale również zatrzymaliście rosyjskie próby przejęcia kontroli nad całym regionem. To dobra lekcja dla nas wszystkich” – stwierdził. Szef rządu skomentował wybory w Mołdawii także podczas Warsaw Security Forum. – Dzisiaj mamy kolejny przykład, że nie trzeba być potęgą, żeby wygrywać. Mam nadzieję, że dotrze ten obraz z Warszawy do Kiszyniowa, do Mai Sandu, naszej przyjaciółki – wygrali ponownie z potęgą – powiedział. – Tam mamy do czynienia nie tylko z de facto okupacją po drugiej stronie Dniestru, ale też w samym Kiszyniowie mieliśmy do czynienia z rosyjską agresją, niezwykle brutalnym ingerowaniem w proces wyborczy. Oparli się temu – dodał. 

„Nasze drzwi są otwarte”

Przewodniczący Rady Europejskiej Antonio Costa podkreślił, że Unia Europejska na każdym kroku wspiera Mołdawię. „Mołdawianie przemówili i ich przekaz jest jasny i wyraźny. Wybierają demokrację, reformy i europejską przyszłość, sprzeciwiając się presji i ingerencjom ze strony Rosji” – dodał Antonio Costa. „Mołdawia wybrała Europę, demokrację i wolność” – tak wynik wyborów w Mołdawii skomentowała przewodnicząca Komisji Ursula von der Leyen. „Nasze drzwi są otwarte. Będziemy Wam towarzyszyć w tej drodze na każdym kroku. Przyszłość należy do Was” – napisała na portalu X szefowa Komisji Europejskiej. „Mimo ogromnych wysiłków Rosji, która szerzyła dezinformację i kupowała głosy, żadna siła nie jest w stanie powstrzymać narodu dążącego do wolności” – stwierdziła szefowa unijnej dyplomacji Kaja Kallas. Zapewniła też Mołdawię o wsparciu na drodze do Unii Europejskiej. Mołdawia ma status kraju kandydującego i czeka teraz na oficjalne rozpoczęcie negocjacji członkowskich.

Zobacz wideo Król Netanjahu. „Izrael to ja” [CTB odc. 66]

Partia Mai Sandu wygrywa wybory

Rządząca przez ostatnie cztery lata proeuropejska Partia Akcji i Solidarności wygrała wybory w Mołdawii i zapewniła sobie większość w parlamencie. Formacja prezydentki Mai Sandu uzyskała nieco ponad połowę głosów. Według symulacji daje to niedużą większość w parlamencie. Na 101 deputowanych PAS będzie miał 55. Drugi w wyścigu – Patriotyczny Blok Wyborczy komunistów, socjalistów i sił prorosyjskich – uzyskał 24 procent. Do parlamentu wejdą jeszcze trzy populistyczne ugrupowania, ale żadne z nich nie uzyskało więcej niż 8 procent. Zwycięstwo partii założonej przez prezydentkę Mołdawii Maię Sandu oznacza, że kraj nadal będzie się reformował, aby do 2028 roku być gotowy na zakończenie negocjacji akcesyjnych do Unii Europejskiej. Stało się to pomimo ogromnych pieniędzy, które popłynęły z Moskwy na destabilizację kampanii, kupowanie głosów i zorganizowanie siatki internetowych trolli.

Przeczytaj też artykuł „Są wyniki wyborów parlamentarnych w Mołdawii” 

Źródła: Wpisy na X Donalda Tuska, Ursuli von Der Leyen, Antonio Costy, IAR

Udział
Exit mobile version