
W skrócie
-
Donald Trump ponownie porusza temat przejęcia Grenlandii przez USA, podkreślając znaczenie bezpieczeństwa narodowego.
-
Nowy wysłannik USA ds. Grenlandii, Jeff Landry, został krytykowany przez duńskiego ministra spraw zagranicznych za sugestię włączenia wyspy do USA.
-
Wypowiedzi Trumpa i działania amerykańskiej administracji prowadzą do napięć dyplomatycznych między USA i Danią.
Temat autonomicznego terytorium zamorskiego należącego do Danii wrócił niedawno za sprawą nowego wysłannika USA ds. Grenlandii. Został nim Jeff Landry, republikański gubernator Luizjany.
– Nie dzwoniłem do niego, on zadzwonił do mnie, jest bardzo proaktywny, to wspaniały facet (…) – poinformował Donald Trump. Dodał, że USA potrzebują Grenlandii ze względu na „ochronę kraju„.
– Mają bardzo mało ludności… Nie wiem. Mówi się o Danii. Ale Dania nie wydaje żadnych pieniędzy, nie mają żadnej ochrony militarnej. Mówi się, że Dania była tam 300 lat temu czy jakoś tak z łodzią, cóż jestem przekonany, że my też tam byliśmy z łodziami – kontynuował prezydent USA.
Trump o Grenlandii: To duża sprawa
– Będziemy więc musieli to wszystko rozwiązać. (…) Potrzebujemy Grenlandii ze względu na bezpieczeństwo narodowe. Nie ze względu na minerały. Mamy wiele złóż minerałów i ropy i wszystkiego. Mamy więcej ropy niż jakikolwiek inny kraj na świecie. (…) Jeśli spojrzy się na Grenlandię, wzdłuż wybrzeża są wszędzie rosyjskie i chińskie statki. Potrzebujemy jej ze względu na bezpieczeństwo narodowe. Musimy ją mieć – oznajmił Trump. – Grenlandia to duża sprawa – podsumował.
Szef duńskiej dyplomacji Lars Lokke Rasmussen zapowiedział w poniedziałek, że MSZ tego kraju wezwie ambasadora USA w związku z mianowaniem przez Trumpa specjalnego wysłannika ds. Grenlandii. Skrytykował również wpis na platformie społecznościowej Landry’ego, który napisał, że jego zadaniem będzie „włączenie Grenlandii do USA”.
W grudniu mija rok od pierwszych wypowiedzi Trumpa, wówczas jeszcze prezydenta elekta, o konieczności przejęcia wyspy przez USA. Od tego czasu doszło do kryzysu w stosunkach dyplomatycznych między USA a rządem w Kopenhadze, a także do antyamerykańskich protestów na Grenlandii.

