Akcja deportacja w Stanach Zjednoczonych trwa w najlepsze. Przebywający tam nielegalnie migranci są odsyłani do kraju pochodzenia. Tak postanowił Donald Trump, który w styczniu 2025 roku powrócił do władzy.
Amerykański „Newsweek” opisał historię obywatelki Meksyku Marii Isidro. Funkcjonariusze Departamentu Bezpieczeństwa Krajowego aresztowali ją na Florydzie 3 czerwca, a osiem dni później wysłano ją do ojczyzny. Z tą wiadomością nie mogą się pogodzić dzieci deportowanej.
– Tego dnia poszłam do pracy. Odebranie telefonu z informacją o zatrzymaniu mojej mamy było jedną z najtrudniejszych rzeczy, jakie musiałam zrobić – powiedziała w rozmowie z WCJB Daniella Isidro.
USA. Służby po prawie 30 latach deportowały obywatelkę Meksyku. „Została nam odebrana”
Maria Isidro przebywała w Stanach Zjednoczonych od 1998 roku. Pojechała tam, aby szukać leczenia dla jednego ze swoich dzieci. W 2004 roku wydano nakaz deportacji obywatelki Meksyku. Od tego czasu co roku wstrzymywano tę procedurę.
W 2023 roku przyjęto złożoną przez Isidro petycję traktującą o statusie obcego krewnego. To dawało szansę na uzyskanie statusu prawnego na terenie USA. Rodzina w wywiadzie dla WCTV przekonywała, że zatrzymana nieustannie zabiegała o amerykańskie obywatelstwo i współpracowała z Departamentem Bezpieczeństwa Krajowego, chcąc spełnić wszystkie wymagania.
Ostatecznie marzenia legły w gruzach. „Nie zabrała jej choroba. Nie odeszła z własnej woli. Została zatrzymana przez ICE podczas rutynowej odprawy imigracyjnej. Moja matka jest chrześcijanką. Żoną pastora. Opiekunką. Kobietą bez przeszłości kryminalnej, która zawsze robiła wszystko właściwie. Przychodziła na każde spotkanie. Ufała systemowi. A mimo to została nam odebrana” – napisał w sieci, nie kryjąc żalu i rozpaczy, syn deportowanej Jo Isidro.
Dzieci zatrzymanej przekazały, że ich matka była źle traktowana przez funkcjonariuszy. „Była skuta za nadgarstki, brzuch i kostki, co pozostawiło na niej siniaki” – napisała na FacebookuDaniella Isidro.
USA. Trwa akcja deportacja. „Oferujemy nielegalnym migrantom tysiąc dolarów i darmowy lot”
„Newsweek” poprosił o komentarz w sprawie przedstawicielkę Departamentu Bezpieczeństwa Krajowego. – Stany Zjednoczone oferują nielegalnym imigrantom tysiąc dolarów i darmowy lot, aby mogli sami wyjechać Zachęcamy każdą osobę przebywającą tutaj nielegalnie do skorzystania z tej oferty i zarezerwowania sobie szansy na powrót do USA w legalny sposób, aby żyć amerykańskim snem. W przeciwnym razie zostaniesz aresztowany i deportowany bez możliwości powrotu – powiedziała Tricia McLaughlin.
Urzędniczka zaprzeczyła zarzutom o złe traktowanie Marii Isidro. – ICE (Departament Bezpieczeństwa Krajowego – red.) zapewnia kompleksową opiekę medyczną od momentu, gdy cudzoziemiec trafia do aresztu. Traktujemy swoje zobowiązanie do promowania bezpiecznego i humanitarnego środowiska dla osób pozostających w naszym areszcie bardzo poważnie – podkreśliła.
Źródło: „Newsweek”, WCJB, WCTV
- Zadziwiający przemyt. Rosyjska badaczka może zostać deportowana z USA
- Tak Trump zamknął granicę. Jego „car” ujawnił dane