Czterech amerykańskich żołnierzy z elitarnego 160. Pułku Lotnictwa Operacji Specjalnych zginęło w katastrofie śmigłowca MH-60 Black Hawk. Do tragedii doszło w pobliżu bazy wojskowej w stanie Waszyngton – poinformowali przedstawiciele amerykańskiej armii.
Śmigłowiec wykonywał rutynowy lot szkoleniowy na zachód od bazy wojskowej Lewis-McChord, gdy rozbił się około godz. 21 czasu lokalnego w środę.
USA. Katastrofa śmigłowca Black Hawk. Nie żyje czterech żołnierzy
Misją pułku jest organizowanie operacji specjalnych Armii USA na całym świecie. „Znani jako Nocni Łowcy, żołnierze są doskonale wyszkoleni i gotowi do wykonywania najtrudniejszych misji w każdych warunkach, w dowolnym miejscu na świecie, w dzień i w nocy, z niezrównaną precyzją” – przekazało Dowództwo Operacji Specjalnych Armii USA.
To druga śmiertelna katastrofa tej elitarnej jednostki w ostatnich latach. Pięciu żołnierzy sił specjalnych lotnictwa wojskowego zginęło w 2023 roku, gdy śmigłowiec rozbił się we wschodniej części Morza Śródziemnego podczas rutynowej misji tankowania w powietrzu w ramach szkolenia wojskowego. W marcu 2024 roku dwóch żołnierzy z jednostki SOAR z bazy Joint Base Lewis-McChord trafiło do szpitala, gdy ich śmigłowiec Apache rozbił się na terenie bazy podczas rutynowych ćwiczeń.