Jak dowiedział się amerykański „Wall Street Journal”, nieznana osoba podszywała się pod sekretarza stanu USA Marco Rubio. Sprawca za pomocą sztucznej inteligencji upodobnił głos a także styl pisania do współpracownika Donalda Trumpa, po czym kontaktował się z urzędnikami wyższego szczebla.
Oszustowi udało się skontaktować m.in. z gubernatorem USA, członkiem Kongresu a także trzema ministrami spraw zagranicznych obcych państw.
Upodobnił głos do Marco Rubio. Władze USA prowadzą dochodzenie
Według informacji, uzyskanych przez amerykański dziennik, oszust wykorzystał znany komunikator Signal, na którym w połowie czerwca stworzył konto o nazwie „Marco.Rubio@state.gov”. Następnie próbował manipulować swoimi ofiarami, aby uzyskać dostęp do wrażliwych danych.
„WSJ,” powołując się na depeszę od Departamentu Stanu, podaje, że fałszywy Rubio zostawił zmodyfikowane wiadomości głosowe dla co najmniej dwóch osób.
Podano przy tym, że resort w najbliższym czasie „przeprowadzi dokładne dochodzenie oraz będzie kontynuował wprowadzanie zabezpieczeń, aby zapobiec takim sytuacjom w przyszłości”. Władze USA nie wiedzą na ten moment, kto stał za próbą oszustwa.
Podszywanie się pod urzędników USA. Incydenty były wcześniej
Wcześniej w maju doszło do innego incydentu. Nieznany sprawca włamał się do telefonu komórkowego szefowej personelu Białego Domu Susie Wiles i zaczął wysyłać wiadomości do amerykańskich polityków czy biznesmenów.
Śledztwo w tej sprawie wszczęło FBI oraz Biały Dom, choć prezydent Donald Trump stwierdził, że Wiles jest „niesamowitą kobietą, która może sobie z tym poradzić”.
Z kolei do nieco odmiennego przypadku doszło w marcu, kiedy ówczesny doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Białego Domu Michael Waltz przez przypadek dodał do wrażliwego czatu grupowego w komunikatorze Signal dziennikarza „The Atlantic”.
Uczestnicy grupy, do której należeli m. in. Donald Trump oraz J.D. Vance, pisali wówczas o planach uderzenia USA na cele w Jemenie.
Źródło: „The Wall Street Journal”