Jak napisał Hegseth w opublikowanym przez portal Breaking Defense wewnętrznym memorandum, zmiany dotyczące największego rodzaju amerykańskich sił zbrojnych mają stworzyć „szczuplejsze, bardziej śmiercionośne siły” i aby to zrobić musi „przekształcić się w przyspieszonym tempie, wyzbywając się przestarzałych, zbędnych i nieefektywnych programów, a także restrukturyzując kwatery główne i systemy zakupów”.
Wśród nakazanych przez Hegsetha zmian jest wyposażenie wszystkich dywizji w systemy bezzałogowe, umożliwienie „dowodzenia i kontroli opartej na AI”, czy zwiększenie wykorzystania do produkcji sprzętu drukarek 3D, w które mają być wyposażone jednostki wojskowe. Hegseth chce również zakończyć pozyskiwanie „przestarzałych systemów”, w tym nadliczbowych pojazdów HMMWV, przestarzałych dronów Grey Eagle oraz śmigłowców.
USA. Będzie modernizacja w armii. Pete Hegseth wydał zalecenie
Szef Pentagonu domaga się restrukturyzacji formacji śmigłowców szturmowych i uzupełnienie ich „niedrogimi rojami dronów zdolnymi do przytłoczenia przeciwników”. Jak powiedział dziennikarzom Alex Miller, główny oficer technologiczny w sztabie dowódcy US Army, oznacza to pozbycie się przez USA m.in. starszych wersji śmigłowców Apache AH-64D. Jak zaznacza Breaking Defense, nie jest jasne, czy zostaną one zastąpione najnowszą wersją AH-64E. 96 tych najnowszych maszyn zamówiła Polska.
Jak powiedział cytowany przez portal dowódca US Army gen. Randy George, wycofanie starszych śmigłowców „tak naprawdę zwiększy gotowość operacyjną” ze względu na koszt utrzymania AH-64D.
USA zrezygnują też z dalszych zakupów wozów Humvee (HMMWV) i JLTV. Nie będą też pozyskiwać nowo opracowanych lekkich czołgów M10 Booker, których pierwsze egzemplarze trafiły do armii w ubiegłym roku.
Wojna w Ukrainie. Kijów atakuje dronami, Rosja nie pozostaje dłużna
Bezzałogowe drony są masowo wykorzystane podczas trwającej wojny Rosji z Ukrainą. Kijów przestawił się na produkcję tego rodzaju broni, a kolejne ataki przynoszą pożądane skutki.
Ukraińskie drony w marcu nadleciały nad rosyjską stolicę, było ich około 100. Agencja Reutera wskazywała wówczas, że był to prawdopodobnie największy atak bezzałogowców na Moskwę od czasu wybuchu wojny. Według przekazu lokalnych władz zginęły dwie osoby, a dwie kolejne zostały ranne.
Rosjanie nie pozostają dłużni, atakując za pomocą bezzałogowców wschodnie tereny Ukrainy.