Do tragicznego zdarzenia doszło na terenie katolickiej szkoły leżącej na terenie miasta Minneapolis w stanie Minnesota. Władze oszacowały liczbę ofiar na 2 zabitych i około 20 rannych. Zginął też sam napastnik. Dane te mogą jeszcze ulec zmianie.
Władze lokalne przekazały, że zagrożenie na miejscu zostało zażegnane. Z informacji, do których dotarła telewizja CNN wynika, że napastnik odebrał sobie życie.
Na miejscu strzelaniny pracują służby m.in. FBI.
USA: Dzieci uczestniczyły w mszy, gdy rozpoczęła się strzelanina
Policja w Richfield, pobliskim przedmieściu, poinformowała, że na miejscu zdarzenia pojawił się mężczyzna ubrany na czarno z karabinem.
Dzieci uczestniczyły w porannej mszy, gdy rozpoczęła się strzelanina – podały lokalne media.
Lokalna telewizja pokazała rodziców schylających się pod żółtą policyjną taśmą i wyprowadzających uczniów ze szkoły. Uczniowie mieli na sobie zielone koszulki polo oraz niebieskie szorty i spódnice.
Strzelanina w amerykańskiej szkole. Władze USA zabrały głos
Prezydent USA Donald Trump poinformował, że został poinformowany o strzelaninie i dodał, że FBI jest na miejscu zdarzenia.
„Proszę, dołączcie do mnie w modlitwie za wszystkich zaangażowanych!” – napisał w mediach społecznościowych.
Departament Bezpieczeństwa Krajowego jest w kontakcie z lokalnymi władzami i monitoruje sytuację – poinformowała w mediach społecznościowych sekretarz bezpieczeństwa krajowego Kristi Noem.
Według policji od wtorkowego popołudnia w tym mieście doszło do trzech innych strzelanin, w których łącznie zginęły trzy osoby, a siedem zostało rannych.