Korespondentka australijskiej stacji Nine News Lauren Tomasi została postrzelona gumowym nabojem podczas zamieszek, które ogarnęły część Los Angeles. Pocisk trafił kobietę w nogę.
Do incydentu doszło w trzecim dniu gwałtownych protestów, które wybuchły w drugim najbardziej zaludnionym mieście USA w reakcji na masowe aresztowania – jak twierdzi amerykańska administracja – nielegalnych imigrantów.
Gumowy nabój, który trafił Lauren Tomasi, został wystrzelony z broni policjanta.
USA. Starcia na ulicach Los Angeles. Policjant strzelił do dziennikarki
Dziennikarka w programie na żywo opowiadała o wydarzeniach w centrum miasta. Zaledwie kilka sekund po tym, jak zakończyła swoją relację, jeden z funkcjonariuszy, który stał na skraju ulicy przy chodniku, skierował w jej stronę broń i strzelił do kobiety z bliskiej odległości.
Tomasi krzyknęła z bólu. Następnie operator kamery odwrócił się i wraz z koleżanką zaczął oddalać się z miejsca zdarzenia. Mężczyzna z oburzeniem wykrzyknął jeszcze w kierunku policjanta: „Właśnie strzeliłeś do reporterki”.
Po chwili zwrócił się do dziennikarki. – Nic ci się nie stało? – dopytywał. – Tak, tak. Wszystko w porządku – odpowiedziała przejęta Tomasi.
USA. Zamieszki w Los Angeles. „Wyraźne przypomnienie”
Stacja Nine News opisuje, że do strzelaniny doszło około godziny po tym, jak Tomasi znalazła się w środku grupy protestujących. Próbując przekrzykiwać odgłosy strzałów i wybuchy granatów błyskowo-hukowych, opowiadała, że służby „kazały ludziom opuścić ten obszar, a protestujący odmawiali”.
– Jesteśmy tu bezpieczni. Jest po prostu głośno. Ale widać zmianę. Widzę, że tutejsza policja strzela gumowymi nabojami do tych protestujących – mówiła Tomasi chwilę przed tym, jak padł strzał.
Relacja live została przerwana, aby umożliwić korespondentce i operatorowi dotarcie w bezpieczne miejsce.
„Lauren Tomasi została trafiona gumową kulą. Lauren i jej operator kamery są bezpieczni i będą kontynuować swoją niezbędną pracę przy relacjonowaniu tych wydarzeń” – czytamy w oświadczeniu stacji Nine News.
„Ten incydent służy jako wyraźne przypomnienie o nieodłącznych zagrożeniach, na jakie mogą natknąć się dziennikarze podczas relacjonowania z pierwszej linii protestów, podkreślając znaczenie ich roli w dostarczaniu ważnych informacji” – dodano.
Australia. Żąda reakcji Donalda Trumpa. „Niedopuszczalne”
Senator australijskich Zielonych Sarah Hanson-Young wezwała premiera kraju Anthony’ego Albanese’ego do omówienia tej sprawy z prezydentem USA Donaldem Trumpem.
– Fakt, że władze USA postrzeliły australijskiego dziennikarza, jest po prostu szokujący – powiedziała Hanson-Young. – Jest to całkowicie niedopuszczalne i musi zostać napiętnowane – dodała
– Premier musi pilnie zwrócić się o wyjaśnienia do administracji USA. Podczas gdy Albanese przygotowuje się do swojego pierwszego spotkania z prezydentem Trumpem, pierwszą rzeczą, którą musi powiedzieć prezydentowi, jest zaprzestanie strzelania do naszych dziennikarzy – stwierdziła.
– Wolność prasy jest podstawowym filarem silnej, sprawnie działającej demokracji – podkreśliła.