-
Władysław Kosiniak-Kamysz skrytykował weto prezydenta wobec ustawy wiatrakowej i wskazał na uleganie teoriom spiskowym dotyczącym energii wiatrowej.
-
Karol Nawrocki uzasadnił wcześniej weto twierdząc, że ustawa stanowi szantaż wobec społeczeństwa i nie przyniesie realnych obniżek cen energii.
-
Obie strony podkreślają znaczenie odnawialnych źródeł energii, jednak mają odmienne opinie na temat ich wpływu na ceny prądu i bezpieczeństwo społeczne.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
– Powiedzmy wprost, niestety (prezydent – red.) podjął decyzję, która powoduje, że Polacy nie mają dzisiaj pewności niższych cen energii. Rząd tego chciał, większość parlamentarna tego chciała. Myślę, że mieszkańcy tego bardzo chcieli – powiedział szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz, odnosząc się do weta prezydenta Karola Nawrockiego w sprawie ustawy wiatrakowej.
Podczas konferencji prasowej w Rzeszowie minister powiedział także, że „nie wsłuchano się w głos obywateli i społeczności, bo znakomita większość chce odnawialnych źródeł energii w Polsce i chce taniego prądu”. – Ponowimy ustawę o bezpieczeństwie energetycznym, więc tutaj niepotrzebne są żadne inicjatywy prezydenta – podkreślił.
Ustawa wiatrakowa. Szef MON uderza w teorie spiskowe. „Farmazony”
– Uważam, że niedobrze jest, jeżeli przez pryzmat politycznych emocji, bycia zakładnikiem czasem też politycznych, różnych teorii spiskowych (…) o wiatrakach słyszeliśmy o tym, że wybijają okoliczną ludność, przenoszą choroby, są całym złem tego świata. Gdyby tak było, to cała Europa Zachodnia byłaby dzisiaj do zasiedlenia przez nas – stwierdził Kosiniak-Kamysz.
Minister powiedział dalej, że „gdyby te wszystkie teorie spiskowe, farmazony na temat wiatraków były prawdziwe, to one by już to złowieszcze żniwo zbierały na terytorium Europy Zachodniej, a tak nie jest”.
– Tam nie było żadnych powodów do obaw tylko wszystkie oparte o jakieś teorie spiskowe i niepotwierdzone w żaden sposób naukowy wpływy wiatraków na zdrowie i życie – wyjaśnił minister.
Polityk po chwili zwrócił się do jednego z dziennikarzy. – Pan redaktor też ma teraz przed sobą telefon, który wytwarza pole magnetyczne i jest dużo bliżej naszej głowy, niż jakikolwiek wiatrak – dodał. – Wprowadzili chyba pana prezydenta w błąd współpracownicy, ulegli inspiracjom różnego rodzaju szarlatanów – podkreślił.
Minister pojawił się w Rzeszowie ze względu na podpisanie listu intencyjnego w sprawie współpracy w zakresie obronności i bezpieczeństwa państwa między MON a Gminą Miasta Rzeszów.
Karol Nawrocki wetuje ustawę wiatrakową. „Rodzaj szantażu”
W czwartek prezydent Karol Nawrocki oświadczył, że zawetował tzw. ustawę wiatrakową. – Ta ustawa jest rodzajem szantażu większości parlamentarnej i rządu, nie tylko względem prezydenta RP, ale i względem społeczeństwa – mówił prezydent.
Zaznaczył, że ustawa ta dotyczy wiatraków, a nie obniżenia cen energii elektrycznej. – Aby obniżyć ceny energii musimy zrezygnować z tego, co wpływa najbardziej na jej ceny, a więc na ETS. Musimy odchodzić od Zielonego Ładu – podkreślił.
– Próba konstrukcji medialnej i publicznej, że za sprawą wiatraków i odnawialnych źródeł energii uda się obniżyć ceny energii jest złym założeniem – stwierdził Nawrocki. Podkreślił przy tym, że wielu mieszkańców protestowało przeciwko wiatrakom. – Prezydent Polski będzie zawsze stawał po stronie społecznej – powiedział.
Prezydent mimo to zaznaczył, że podpisał projekt dotyczący zamrożenia cen energii elektrycznej, „literalnie wyjęty z ustawy, która została zawetowana”.
– W tej ustawie, drodzy państwo, która została zawetowana, są natomiast rozwiązania, które spotykają się z moim uznaniem i z uznaniem całej kancelarii. To jest w sposób oczywisty kwestia zamrożenia cen energii elektrycznej, o którą wołam od początku roku 2025 jeszcze jako kandydat na urząd prezydenta – powiedział.