Jeśli sprawdzą się prognozy i za około 40 lat w naszym kraju będzie mieszkać prawie 12 mln osób powyżej 60. roku życia, to będą one stanowić około 38,3 proc. ogółu ludności. Dla porównania: w 2005 roku osoby 60+ stanowiły 17,2 proc. populacji. Badania przeprowadzone w 2022 roku pokazały, że odsetek ten wzrósł do 25,9 proc.
Najmniej seniorów w województwie małopolskim
W poszczególnych regionach udział osób starszych w ogólnej liczbie mieszkańców jest różny. W latach 2022-2021 najwyższym odsetkiem mieszkańców 60+ charakteryzowało się województwo świętokrzyskie – prawie co trzeci mieszkaniec był w tej grupie wiekowej. Na drugim miejscu znalazło się województwo łódzkie, gdzie seniorzy stanowili 28,6 proc. ludności.
„Najmłodszym” regionem kraju jest z kolei Małopolska, gdzie odsetek osób starszych w 2022 roku był najniższy: 23,9 proc. ogółu. Co jeszcze dane statystyczne mówią o „geografii” wieku? Starsze osoby znacznie częściej żyją w miastach (64 proc. osób starszych, co wynika z raportu GUS „Sytuacja osób starszych w Polsce w 2022 roku”) niż na wsiach.
Podnoszenie wieku emerytalnego – czy to krok w dobrym kierunku?
Rosnąca liczba osób starszych to wyzwanie dla systemu emerytalnego, który opiera się na wpłatach od osób aktywnych zawodowo. Im mniej Polaków będzie „wkładało” do systemu, tym mniej będzie środków, które można rozdystrybuować między emerytów. Pewnym rozwiązaniem (które wydaje się zasadne również w kontekście wydłużającego się życia) jest podniesienie wieku emerytalnego. Tylko że jeszcze przez wiele lat będzie rozpatrywany jako coś teoretycznego, bo nie ma społecznego poparcia dla takiego pomysłu. Postulat podniesienia wieku emerytalnego to polityczny samobój dla każdej partii, która ośmieli się go sformułować. Przekonała się o tym Platforma Obywatelska, gdy ponad dekadę temu zrównała (w górę) wiek emerytalny kobiet i mężczyzn.
W wyważonym tonie wypowiedziała się na temat podnoszenia wieku emerytalnego prof. Joanna Tyrowicz w opinii dla money.pl. „Ekonomia nie jest od tego, żeby mówić ludziom jak żyć, szczególnie wbrew ich indywidualnemu interesowi. Ekonomia jest od tego, żeby pokazywać nam wszystkim dokąd zmierzamy” – napisała.
Dodała, że w wielu krajach testowano wydłużanie wieku emerytalnego na siłę. „Efekty są zazwyczaj w tym sensie opłakane, że ludzie znajdują sposoby na obejście niekorzystnych dla nich regulacji. Korzystają z urlopów zdrowotnych, rent dla osób z ograniczeniem sprawności fizycznej, finansują się z innych źródeł dochodu niż praca zarobkowa itp. Innymi słowy, czas pracy efektywnie wydłuża się tylko dla tych osób, które faktycznie nie mają wyboru – i dla tych, które pewnie i tak pracowałyby dłużej, bo lubią swoją pracę” – czytamy w money.pl.
Więcej o tym, czy podnoszenie wieku emerytalnego to krok we właściwym kierunku, piszemy w tekście poniżej.