Jan Kanthak z klubu PiS: – Zgłaszam wniosek o odroczenie posiedzenia, by zorientowali się, czy leci z nami pilot. (…) Rządzą nami dyplomatołki. Jak określić inaczej człowieka, który pełni funkcję premiera, który określał potencjalnego i przyszłego prezydenta USA, że jest rosyjskim agentem? Jak określić premiera RP, który określał potencjalnego prezydenta potęgi nuklearnej w czasie, gdy toczy się wojna za naszą wschodnią granicą, jako polityka zależnego od Rosji? – krzyczał parlamentarzysta. – Jak określać szefa MSZ Radosława Sikorskiego, który określał Trumpa jako protofaszystę? – dodawał.

Reakcja posła KO Jakuba Rutnickiego: – Słyszymy tutaj Kanthaka, który chce donosić na Polskę, ale jest wasz guru biznesu, pan Morawiecki, pana przyjaciel S. już wrócił [mowa o założycielu marki Red is Bad – red.]. Może by pan tu przyszedł w końcu i się przyznał, ile milionów wydaliście na trolle, które wspomagały was w kampanii wyborczej – zaznaczył. – W 2016 r. pan Morawiecki mówił jedno, że wybory w USA to wybór między dżumą, a cholerą. Wstyd, w taki sposób określaliście kandydatów na prezydenta. Niech pan milczy, każdego dnia się kompromitujecie. Te twoje idiotyczne uśmieszki o tym świadczą! – dodał, zwracając się do Kanthaka.

Zobacz wideo Posłowie starli się w Sejmie, powodem był Trump. „Jesteście największą sankcją dla Polski!”

Na mównicę ponownie wszedł Jan Kanthak: – Panie Tusk, niech pan pójdzie do kwiaciarni sejmowej… – zaczął. Marszałek Sejmu Szymon Hołownia na moment wyłączył posłowi mikrofon, zaznaczając, że może jedynie sprostować wypowiedź Rutnickiego, a nie kontynuować swoje wcześniejsze wystąpienie. – My, w przeciwieństwie do koalicji 13 grudnia, nigdy nie będziemy domagać się sankcji na Polskę, bo wy jesteście największą sankcją dla Polski! – powiedział poseł klubu PiS. Zarówno wypowiedzi Kanthaka, jak i Rutnickiego, były kwitowane brawami i okrzykami na sali sejmowej.

Co mówił Donald Tusk o Donaldzie Trumpie: Wspomniana przez Jana Kanthaka wypowiedź lidera PO pochodzi z kampanii wyborczej w 2023 r. – Trump i jego zależność od rosyjskich służb dzisiaj już nie podlega dyskusji. To nie jest moje przypuszczenie, to jest efekt dochodzenia amerykańskich służb. Nie wykluczają amerykańskie służby, że Trump został wręcz zwerbowany przez rosyjskie służby 30 lat temu – wskazywał polityk na jednym ze spotkań z wyborcami.

Przeczytajcie o tym, jak Amerykanie zareagowali na wybór Donalda Trumpa. Wystarczy spojrzeć na jeden z wykresów

Źródło: Sejm RP

Udział
Exit mobile version