Hołownia zapowiada rezygnację i stawia warunki 

Podczas wtorkowej (7 października) konferencji prasowej Szymon Hołownia poinformował, że zgodnie z ustaleniami z Włodzimierzem Czarzastym, złoży rezygnację z funkcji marszałka Sejmu 13 listopada, a jego następcę posłowie wybiorą 19 listopada. To dzień, w którym odbędzie się kolejne posiedzenie Sejmu. Jak wyjaśnił lider Polski 2050, termin ten został ustalony po rozmowie z Czarzastym, aby nie zwoływać dodatkowego posiedzenia tylko w celu wyboru marszałka. Jednocześnie Hołownia zaznaczył, że jego rezygnację musi poprzedzić spełnienie warunków dotyczących składu rządu i podziału stanowisk w koalicji. – Jeśli Lewica ma mieć marszałka i wicepremiera, to Polska 2050 nie może zostać tylko z ministrami i jednym wicemarszałkiem, bo to zaburza równowagę w koalicji – mówił Hołownia we wtorek 7 października. Wskazał też, że jednym z warunków jest nominacja ministerki funduszy i polityki regionalnej Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz na stanowisko wicepremiera. 

Czarzasty: nie będę tłumaczył słów Hołowni 

O słowa lidera Polski 2050 został zapytany w Sejmie Włodzimierz Czarzasty. Wicemarszałek nie krył zaskoczenia tonem wypowiedzi Hołowni i jego warunkami. – Nie będę tłumaczył słów Szymona Hołowni, bo się gubię – powiedział Czarzasty. – Znamy umowę koalicyjną, znamy terminy. Jeśli pan Hołownia chce cokolwiek wnosić w tej sprawie, to powinien zwołać koalicję i o tym porozmawiać. Nie widzę w tym wielkich emocji i nie będę ich podkręcał – dodał. Polityk Lewicy podkreślił też, że to premier Donald Tusk jest liderem koalicji i to on prowadzi rozmowy z poszczególnymi ugrupowaniami w sprawie ewentualnych zmian. 

Zobacz wideo Co zrobić z „patoposłami” w Domu Poselskim? Hołownia: ?To nie jest internat

Lewica nie zgłasza sprzeciwu wobec Pełczyńskiej-Nałęcz 

Czarzasty odniósł się również do kwestii stanowiska wicepremiera dla Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz. Choć nie zajął jednoznacznego stanowiska, zaznaczył, że Lewica nie widzi przeszkód wobec tej kandydatury. – Myślę, że jeśli ta sprawa ma stawać, to Szymon Hołownia powinien o takie spotkanie zabiegać i je zwołać – powiedział. Jak dodał, chodzi o rozmowę liderów koalicyjnych ugrupowań, a nie o publiczne wymienianie warunków. Czarzasty przypomniał też, że umowa koalicyjna jasno określa zasady współpracy i harmonogram zmian w prezydium Sejmu, więc nie ma powodu, by interpretować te kwestie w inny sposób. 

Czytaj także: Cóż tam, panie, w polityce? Kto komu dziś dowalił na X?

Źródła:Gazeta.pl, tvn24, Onet

Udział
Exit mobile version