-
Żandarmeria Wojskowa odkryła znaczne ilości materiałów wybuchowych w mieszkaniu mężczyzn poszkodowanych w eksplozji na poligonie w Rembertowie.
-
W związku z zagrożeniem zarządzono ewakuację mieszkańców okolic ulicy Zawiszaków.
-
Śledztwo nadzorowane przez prokuraturę wyjaśnia okoliczności eksplozji, a stan rannych określany jest jako ciężki.
-
Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
W wydanym komunikacie poinformowano, że funkcjonariusze Żandarmerii Wojskowej odnaleźli w mieszkaniu poszkodowanych materiały wybuchowe oraz pozostałości po granatach i pociskach moździerzowych.
„Ze względu na bezpieczeństwo mieszkańców, podjęto decyzję o ewakuacji budynków w okolicy ul. Zawiszaków” – czytamy.
Eksplozja na warszawskim poligonie. W domu poszkodowanych odnaleziono materiały wybuchowe
ŻW poinformowała, że poszkodowani w sobotniej eksplozji mieszkali w lokalu przy ul. Zawiszaków w warszawskim Rembertowie. Tam też obecnie prowadzone są działania. Na miejscu są funkcjonariusze Mazowieckiego Oddziału Żandarmerii Wojskowej, Oddziału Specjalny Żandarmerii Wojskowej w Warszawie oraz patrol saperski.
Z informacji przekazanych Interii przez mł. asp. Pawła Chmurę z Zespołu Prasowego Komendy Stołecznej Policji wynika, że ewakuacja została przeprowadzona przez Żandarmerię Wojskową. W działaniach funkcjonariuszy wsparli jedynie mundurowi znajdujący się w pobliżu.
– Jeżeli policjanci uczestniczyli w działaniach na miejscu, to tylko w wygrodzeniu terenu – przekazał mł. asp. Chmura.
– Szczęście w nieszczęściu, że to jest okolica domków jednorodzinnych, więc dużo ludzi nie będzie ewakuowanych, ale obszar spory – powiedział w rozmowie z PAP ppłk Paweł Durka.
Dodał też, że na miejscu są m.in. pirotechnicy z oddziału specjalnego Żandarmerii Wojskowej w Warszawie i patrol saperski z Wesołej.
Eksplozja na poligonie. Dwie osoby ciężko ranne
Około godz. 18:30 w sobotę dwie dorosłe osoby – wbrew zakazowi – weszły na teren poligonu przy 1. Warszawskiej Brygadzie Pancernej w Rembertowie. W wyniku eksplozji ładunku wybuchowego obie zostały ranne. O zajściu poinformowała w sobotę wieczorem Żandarmeria Wojskowa na Facebooku.
– W trakcie zdarzenia na miejscu nie było wojska i nie trwało żadne szkolenie – zapewnił ppłk Paweł Durka. Podkreślił też, że interweniowały służby – medyczne, ŻW oraz patrol saperski. Obie osoby poszkodowane po udzieleniu pomocy medycznej trafiły do szpitali.
Z informacji Polsat News wynika, że w wyniku eksplozji ucierpieli dwaj mężczyźni w wieku ok. 50 i ok. 30 lat. Stan obu jest ciężki, odnieść mieli rany szarpane.
Trwa dochodzenie w sprawie eksplozji na poligonie. „To dopiero początek sprawy”
Ppłk Paweł Durka wskazał, że dokładne przyczyny i przebieg incydentu będą wyjaśniane w trakcie dochodzenia prowadzonego przez Żandarmerię Wojskową pod nadzorem Działu ds. Wojskowych Prokuratury Rejonowej Warszawa-Ursynów.
– Zbieramy materiał dowodowy, będą ekspertyzy biegłego w tej sprawie, dochodzenie trwa. To dopiero początek sprawy – zaznaczył.
Rzecznik zaapelował, aby bezwzględnie respektować zakazy wejścia na tereny wojskowe. – Każde wejście na teren poligonu wiąże się z ryzykiem, nawet jeśli w większości przypadków nie kończy się tragicznie. Dla własnego bezpieczeństwa należy stosować się do oznaczeń i zakazów – podkreślił.
-
Nowe informacje o upadku drona. Prokuratura „zdziwiona” deklaracją Żandarmerii
-
Niezidentyfikowany obiekt nad Polską. „Leży u mnie na polu”