„Zauważyłem, że duże zainteresowanie wzbudziła informacja, iż zostałem zawieszony w prawach członka Klubu Radnych Koalicji Obywatelskiej w Radzie miasta stołecznego Warszawy. Rozwiewając wszelkie wątpliwości, tak chciałbym potwierdzić, że na sześć miesięcy zostałem zawieszony w prawach członka Klubu Radnych KO w Radzie m. st. Warszawy” – napisał w mediach społecznościowych warszawski radny Paweł Lech.
Warszawski radny KO nie może wypowiadać się w imieniu klubu oraz partii
„Nie wolno mi jest wypowiadać się w imieniu klubu i generalnie Platformy Obywatelskiej, której członkiem jestem. Dlatego zapraszam państwa do audycji w różnych mediach, gdzie prezentuje swoje poglądy i zdanie o otaczającej nas rzeczywistości oraz przedstawiam najlepsze w mojej ocenie rozwiązania dla Polski, Polek i Polaków. W swoim imieniu oczywiście” – podsumował lokalny polityk.
Pytany o szczegóły Lech dodał, że „jedyny powód to udział w audycjach Republiki i wPolsce24”. Polityk nadal jest jednak członkiem PO. Marcin Dobski z Telewizji Republika zaznaczył, że informacja o zawieszeniu Lecha wywołała duże poruszenie w Platformie Obywatelskiej. „To lubiany radny, niekontrowersyjny, zasłużony” – czytamy.
Warszawa. Piotr Lech zawieszony w prawach członka KO. „Złamał zasadę”
– Przyjęliśmy w Koalicji Obywatelskiej zasadę, że nie uczestniczymy w programach TV Republika i wPolsce24, żeby nie uwiarygadniać swoją obecnością ich zmanipulowanych przekazów. Moim zdaniem nie ma powodu by radni i posłowie KO tam chodzili. Zgodzili się z tym wszyscy w klubie KO. Ale Paweł Lech tę zasadę złamał w grudniu i teraz sprawa wróciła. Więc prezydium klubu wnioskowało o zawieszenie go na pół roku – wyjaśnił Jarosław Szostakowski „Super Expressowi”.