Dobre wieści docierają z Ptaszarni Warszawskiego Ogrodu Zoologicznego. Para kulonów doczekała się potomka – na świat przyszło pisklę. W XIX w. występował na terenie całego polskiego niżu poza Mazurami i Suwalszczyzną – teraz go ze świecą szukać.
Narodziny kulona to ogromny sukces
W Warszawskim zoo wielka feta – wykluło się pisklę kulona, ptaka uważanego za regionalnie wymarłego. Pracownicy ogrodu zoologicznego podzielili się radosną nowiną na Facebooku, gdzie opublikowali zdjęcia młodego kulona.
Maluch rośnie bardzo szybko, a jego wyjątkowo dobrze wtapiające się w tło maskujące upierzenie powoduje, że wielu zwiedzających zupełnie go nie zauważa
Kulona można szukać w ptaszarni warszawskiego zoo. Stołeczny ogród zoologiczny od połowy lat 90. ubiegłego wieku podejmuje próby na rzecz odtworzenia tego gatunku. Warszawskie zoo ma nadzieję, że „w przyszłości przyczyni się do odtworzenia krajowej populacji kulona”.
Kulon – mistrz kamuflażu
Kulon (Burhinus oedicnemus) jest to gatunek średniej wielkości ptaka wędrownego z rodziny Burhinidae. Zamieszkuje Europę poza jej północną i północno-wschodnią częścią. Można go zobaczyć w Afryce północnej oraz Azji zachodniej, środkowej i południowej.
Całkowita długość ciała tego ptaka to ok. 40-44 cm. Rozpiętość skrzydeł kulona to 77-85 cm. Upierzenie ma w piaskowej barwie. Posiada białą brew i pasek policzkowy. Z wierzchu ma ciemne nakrapianie, z kolei brzuch ma jasny, prawie biały kolor. Kulon ma charakterystyczne, wręcz nieproporcjonalnie długie żółte nogi.
Narodziny kulona w warszawskim ogrodzie zoologicznym to wielkie wydarzenie, bo od początku XX w. stanowiska lęgowe tego ptaka stopniowo zanikały. Pod koniec wieku był to już gatunek skrajnie nielicznie lęgowy – nie było znanych więcej niż 2-4 pary.
Po 2000 r. nie potwierdzono ani jednego przypadku lęgu, choć widziano te ptaki w naturze. Wycofanie się kulona z Polski pozostaje tajemnicą.
