– Zagrożenie cyberbezpieczeństwa Polski i innych krajów europejskich się stale zwiększa. Widać to po ilości ataków, które się zwiększają – przekazał Krzysztof Gawkowski w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w Radiu Zet. Wicepremier dodał, że w najbliższych dwóch tygodniach dojdzie do dużej ilości ataków rosyjskich cybernetycznych w Polsce i w Europie. – Będzie ona największa od pięciu lat – podkreślił. Wyjaśnił, że „ataki mają być kierowane na dwóch polach. Po pierwsze to dezinformacja, a po drugie to ataki na infrastrukturę krytyczną”. 

Wicepremier ostrzega przed cybernetycznymi atakami z Rosji. „Każdy atak może doprowadzić do sytuacji krytycznej”

Krzysztof Gawkowski wyjaśnił przy tym, że „ludzie, którzy mają zlecenie, mogą doprowadzić do ataku na oczyszczalnię ścieków, na elektrownię energetyczną”. – Musimy być gotowi, dlatego polskie centra zarządzania cyberbezpieczeństwem, które pracują przy ABW, NASK-u i MON-ie, mają za zadanie monitorować sytuację i przeciwdziałać jej w każdym możliwym momencie – zaznaczył. Zapytany o to, czy w związku z tym część Polski może zostać pozbawiona prądu odparł: –  Każdy atak cybernetyczny może doprowadzić do sytuacji krytycznej na wielu polach. Jesteśmy dziś dobrze przygotowani, mamy tarczę cybernetyczną, ale nie znaczy, że nie ma miejsca, w których adwersarz się przedostanie. 

Wicepremier zaapelował do Polaków o zachowanie szczególnej ostrożności. – We wtorek padła informacja, że ataki rosyjskie będą wzmożone najbardziej od 5 lat, Polska jest na pierwszym froncie. Moim obowiązkiem jest mówić do obywateli: państwo was chroni, ale wy uważajcie – powiedział. Jak wyjaśnił, powodem tej wzmożonej aktywności rosyjskich hakerów są zbliżające się wybory do Parlamentu Europejskiego. 

Artykuł jest aktualizowany

Udział
Exit mobile version