Do katastrofy doszło w piątek po godz. 17 czasu lokalnego podczas pokazu lotniczego Avalon Australian International Airshow.
Policja podała, że pilot w trakcie pokazu stracił kontrolę nad maszyną, która w konsekwencji rozbiła się na ziemi. Według doniesień świadków po zdarzeniu na pokazie zapanowała cisza, obecni na miejscu byli w szoku.
– Naprawdę wyglądało na to, że on zginął. To był bardzo gwałtowny upadek – mówił jeden z widzów Geoff Crane. – Czekaliśmy w ciszy, wielu głęboko poruszonych, przytulających się i płaczących, przez 40 minut, nie znając losu pilota – dodał.
Katastrofa podczas pokazu lotniczego. Pilot w stanie krytycznym
Jak podaje portal 7news, pilot przeżył zdarzenie, został przetransportowany do szpitala w Melbourne. „Odniósł obrażenia zarówno górnej, jak i dolnej części ciała. Do placówki Alfred trafił w stanie krytycznym” – przekazano.
Według ustaleń portalu, pilot jest „dobrze znaną i szanowaną postacią w branży”.
„Incydent miał miejsce w znacznej odległości od widzów i nie było doniesień o innych ofiarach” – podała policja.
Jeden ze świadków zdarzenia przekazał, że po godz. 18 czasu lokalnego z głośników powiadomiono, że pilot przeżył. – Przez tłum przetoczył się wielki aplauz – powiedział.
Avalon Australian International Airshow miał odbywać się od 25 do 30 marca. Justin Giddings, dyrektor generalny organizatora wydarzenia, przekazał, że pokaz zostaje zawieszony. – Musimy umożliwić prowadzenie dochodzenia – wyjaśnił Giddings.
Jak dodał, trwają przygotowania, by w sobotę rano wznowić loty.
Australia. Trwa dochodzenie po katastrofie
Australijskie Biuro Bezpieczeństwa Transportu (Australian Transport Safety Bureau, ATSB) powiadomiła, że na miejsce zdarzenia wysłany został specjalistyczny zespół z Canberry.
– Śledczy przeprowadzą szereg działań związanych z gromadzeniem dowodów, w tym badanie terenu i wraku oraz odzyskiwania wszelkich elementów samolotu do dalszych badań w obiektach technicznych ATSB w Canberry – mówił główny komisarz ATSB Angus Mitchell.
Źródło: 7news, The Guardian