Polityk PiS-u na jednym nagraniu z Wielkim Bu

Na profilu w mediach społecznościowych Patryka Masiaka pojawiło się nagranie, na którym jedzie samochodem razem z Łukaszem Mejzą. – Przyszły minister sportu – mówi Wielki Bu o sobie. – I były wiceminister sportu – dodaje, wskazując na polityka PiS. Po chwili obraca telefon, pokazuje widok za oknem i mówi: – I Majorka. Film udostępnił szerzej dziennikarz Wirtualnej Polski, Szymon Jadczak. „Poseł PiS Łukasz Mejza spędza wakacje z Wielkim Bu, czyli Patrykiem Masiakiem, skazanym prawomocnie za porwanie i przetrzymywanie zakładnika, oskarżonym o zniszczenie mienia, rozbój z użyciem broni, kierowanie grupą przestępczą, stręczycielstwo i kradzież (przedawniona)” – napisał. Później dziennikarz podzielił się w mediach społecznościowych kolejnymi zdjęciami Wielkiego Bu z Łukaszem Mejzą, które pierwszy z nich opublikował na swoim profilu. 

Kim jest Wielki Bu? 

Patryk Masiak znany jest przede wszystkim ze swoich występów na galach freakfightowych. Najpierw debiutował w boksie, w 2022 roku. Potem przeszedł do wspominanych freak fightów, występował m.in. na Clout MMA i Prime Show MMA. Na swoim koncie ma też zatargi z prawem. W 2017 roku został aresztowany w związku z działalnością zorganizowanej grupy przestępczej, która czerpała korzyści z prostytucji. Został skazany za porwanie i spędził dwa lata w więzieniu – podaje TVP Info. W 2024 roku sprawę nagłośnił senator Krzysztof Kwiatkowski, który wskazywał na znajomość Wielkiego Bu z Karolem Nawrockim. Sam prezydent utrzymuje, że z Masiakiem „łączy go tylko boks”. W rozmowie z „Rzeczpospolitą” stwierdził, że spotkał go przez przypadek na meczu Lechii Gdańsk i zaprosił do Warszawy. 

Zobacz wideo Zandberg: Dwóch facetów u władzy szarpie się od 30 lat i nic z tego nie wynika

Akt oskarżenia przeciwko Łukaszowi Mejzie

W połowie kwietnia prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko Łukaszowi Mejzie w związku z prowadzonym śledztwem w sprawie podania nieprawdy lub zatajenia prawdy w oświadczeniach o stanie majątkowym. Posłowi PiS postawiono 11 zarzutów. Chodzi o podanie nieprawdy lub zatajenie prawdy w siedmiu złożonych w latach 2021-2024 oświadczeniach o stanie majątkowym poprzez zatajenie bądź wskazanie nieprawdziwych danych dotyczących stanu majątkowego, podanie nieprawdy w 2021 roku w trzech oświadczeniach majątkowych w związku z pełnieniem funkcji sekretarza stanu w Ministerstwie Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu, następnie Ministerstwie Sportu i Turystyki oraz niedopełnienie obowiązku w zakresie zgłoszenia wymaganych informacji, o jakich mowa w art. 35a ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora do prowadzonego przez Marszałka Sejmu RP Rejestru Korzyści. Polityk nie przyznał się do winy. Grozi mu do ośmiu lat pozbawienia wolności. 

Przeczytaj także: Interwencja policji u Mejzy. Prokuratura zbada sprawę kłótni z partnerką. Ujawniono nowe informacje

Źródła:Szymon Jadczak (x.com), Instagram, TVN24, TVP Info

Udział
Exit mobile version