Do tragicznego zdarzenia doszło w miejscowości Wierzbinek (pow. koniński, woj. wielkopolskie) w poniedziałek 11 marca. Policja otrzymała wówczas informację, że małe dziecko potrzebuje pomocy – informował „Fakt”. Kiedy funkcjonariusze dotarli na miejsce, okazało się, że czterolatek nie żyje. 

Zobacz wideo
Agnieszka Legucka: Mówienie o dacie wybuchu wojny Polski z Rosją to sianie zamętu

Konin. Są wyniki sekcji zwłok czterolatka z Ukrainy

Rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Koninie Ewa Woźniak poinformowała w rozmowie z Polską Agencją Prasową o wynikach sekcji zwłok. – Lekarz przeprowadzający sekcję zwłok nie wskazał bezpośredniej przyczyny zgonu – przekazała prokuratorka.

Jak dodała, lekarz nie wyklucza żadnej z możliwych przyczyn zgonu, włącznie z chorob±. Prokuratura poinformowała także, że na ciele denata nie było żadnych obrażeń. Kolejne wyniki badań służby mają otrzymać za około miesiąc.

– Zostaną przeprowadzone badania histopatologiczne i toksykologiczne, których wyniki poznamy najwcześniej za miesiąc – powiedziała Woźniak w rozmowie z portalem radiopoznan.fm.

Śmierć dziecka pod Koninem. Służby wszczęły śledztwo

Rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Poznaniu mł. insp. Andrzej Borowiak informował wcześniej w rozmowie z „Faktem”, że dziecko zmarło w domu, a jego rodzice byli na miejscu. – Wszystko rozegrało się rano, gdy się obudzili. Na razie niewiele wiadomo. Czekamy na opinię lekarzy – mówił wówczas.

– Stan zwłok nie wskazuje na udział osób trzecich w śmierci dziecka, ale też nie pozwala takiego udziału wykluczyć – mówiła z kolei wcześniej prokuratorka Ewa Woźniak. Rodzice dziecka, którzy również pochodzą z Ukrainy, nie zostali zatrzymani w związku ze śmiercią ich syna.

Udział
Exit mobile version