Wygląda na to, że zmienia się podejście polskich konsumentów do wojny cenowej Biedronki i Lidla. Jeszcze kilka tygodni temu informowaliśmy o badaniu UCE Research oraz Shopfully, z którego wynikało, że 53,5 proc. respondentów oczekuje dalszej walki cenowej pomiędzy dyskontami. Tymczasem najnowszy sondaż UCE Research i agencji Hybrid Europe pokazuje, że tylko 19,3 proc. respondentów uważa, że wojna cenowa jest potrzebna i korzystna dla klientów, podczas gdy aż 38,7 proc. ankietowanych jest przeciwnego zdania. 42 proc. badanych nie ma zdania na ten temat.

Dlaczego mamy dość wojny Lidla i Biedronki?

Dlaczego polscy konsumenci są sceptyczni wobec wojny cenowej Biedronki i Lidla? Z danych, które podaje „Rzeczpospolita” wynika, że 35 proc. ankietowanych twierdzi, że działania te wprowadzają chaos w ofertach sklepów. 18,6 proc. respondentów twierdzi, że reklamy na potrzeby tej walki mijają się z prawdą. Nieco mniej, bo 14,5 proc. badanych przekonuje, że konsument niewiele na tej walce zyskuje. 7,5 proc. uczestników badania zadeklarowało zmęczenie wojną cenową dyskontów.

Widać jasno, że konsumenci nie postrzegają wojny cenowej między dyskontami jako korzystnej. Mała liczba wskazań aprobujących wojnę cenową może sugerować, że choć klienci cenią niskie ceny, to jednocześnie mogą obawiać się negatywnych skutków agresywnych działań cenowych, jak spadek jakości produktów czy ograniczenie asortymentu – komentuje cytowany przez gazetę Adam Iwiński, prezes Hybrid Europe.

Iwiński zwraca uwagę na wysoki odsetek niezdecydowanych, podkreślając, że dla wielu konsumentów „strategie cenowe sieci są mniej istotne niż ich codzienne doświadczenia zakupowe”.

Niezdecydowani konsumenci mogą w przyszłości przechylić się zarówno w stronę odpowiedzi „tak”, jak i „nie”, w zależności od tego, jakie skutki wojny cenowej będą dla nich bardziej odczuwalne. Jeśli agresywna konkurencja cenowa utrzyma niskie ceny i jednocześnie nie wpłynie negatywnie na jakość produktów czy dostępność asortymentu, część z nich może uznać ją za korzystną – wskazuje Michał Rosiak z Hybrid Europe.

Z drugiej strony – jak przekonuje Rosiak – przedłużająca się presja na marże detalistów, skutkująca potencjalnymi ograniczeniami w ofercie czy spadkiem jakości, może skłonić konsumentów do negatywnej oceny tej sytuacji.

Kluczowe będą także czynniki makroekonomiczne: przy wysokiej inflacji i wolniejszym wzroście płac konsumenci mogą bardziej doceniać niższe ceny, ale jeśli sytuacja gospodarcza się ustabilizuje, inne aspekty zakupów, takie jak jakość czy komfort, mogą stać się ważniejsze – podsumowuje.

Udział
Exit mobile version