Jarosław Kaczyński zdecydował o wykluczeniu siedmiu radnych z klubu Prawa i Sprawiedliwości w sejmiku województwa dolnośląskiego. Z trzynastoosobowego składu pozostało jedynie sześciu. Decyzja zapadła 29 września podczas wizyty prezesa PiS we Wrocławiu i dzień później trafiła do kancelarii sejmiku.

Z klubu usunięci zostali: Magdalena Brodowska, Ewelina Szydłowska-Kędziera, Przemysław Czarnecki, Łukasz Lach, Marcin Krzyżanowski, Paweł Kura i Krzysztof Mróz. W klubie pozostali natomiast: Tytus Czartoryski, Paweł Grabek, Damian Mrozek, Andrzej Kredkowski, Małgorzata Calińska-Mayer oraz Piotr Karwan, pełniący funkcję przewodniczącego.

— Zgodnie z moją wiedzą to prawda. Nie będziemy tego komentować na ten moment — potwierdziła w rozmowie z PAP Szydłowska-Kędziera, jedna z wykluczonych radnych, oraz zapowiedziała w tej sprawie oświadczenie.

Roszady w dolnośląskim PiS. Kaczyński wykluczył większość radnych sejmiku

Jak pisze „Wyborcza”, decyzja Kaczyńskiego jest konsekwencją długotrwałego konfliktu wewnątrz klubu. Latem część radnych próbowała odwołać Karwana z funkcji przewodniczącego. Powodem było niezadowolenie z jego pracy. Uchwała została jednak uznana za nieskuteczną. — Naszego zaufania nie odzyskał. Zaczął zachowywać się bardzo emocjonalnie, później już histerycznie — powiedział dziennikowi inny wykluczony radny.

W tle sporu znajdować się mają szersze napięcia wewnątrz dolnośląskich struktur PiS, związane z rywalizacją między byłą marszałkinoią Sejmu Elżbietą Witek a europosłem Michałem Dworczykiem. Według kuluarowych doniesień, Witek dążyła do osłabienia pozycji zwolenników Dworczyka. Ze wszystkim związany ma być także były premier Mateusz Morawiecki.

Wykluczeni radni zapowiadają odwołanie od decyzji prezesa, ale deklarują pozostanie w partii. — Nadal pozostajemy lojalnymi członkami PiS i nie zmienimy poglądów politycznych — podkreślają w rozmowie z „Wyborczą”.

Opozycja uważnie obserwuje sytuację. — To będzie miało wpływ na politykę w regionie. Albo PiS z PiS pójdzie na zwarcie, albo z pokorą prezesa przeproszą i za jakiś czas pozwoli im wrócić — mówi dziennikowi jeden z polityków Koalicji Obywatelskiej.

Pomimo decyzji Kaczyńskiego, układ sił w sejmiku pozostaje niezmieniony. Nadal większość utrzymuje Koalicja Obywatelska, którą reprezentuje 16 radnych, wraz z piątką radnych Polskiego Stronnictwa Ludowego i Bezpartyjnych Samorządowców.

Udział
Exit mobile version