Do zabójstwa miało dojść w domu rodziców naukowca na północy Iranu – podała agencja AFP, powołując się na irańską telewizję państwową. Według stacji kilka dni wcześniej w izraelskim ataku na dom rodziny naukowca w Teheranie zginął jego 17-letni syn.
W maju Sediki został objęty amerykańskimi sankcjami. Na stronie Departamentu Stanu czytamy, że powodem było jego zaangażowanie w „projekty obejmujące badania i testy mające zastosowanie w rozwoju urządzeń wybuchowych o charakterze jądrowym”.
Od 13 czerwca, czyli pierwszego dnia izraelskiego ataku na Iran, śmierć poniosło co najmniej 10 irańskich naukowców. Wśród nich jest m.in. rektor Islamskiego Uniwersytetu Azad Mohammad Mahdi Tehranczi, były szef Organizacji Energii Atomowej Iranu Feredżdun Abbasi i profesor inżynierii jądrowej na Uniwersytecie Szahida Behesztiego Ahmad Reza Zolfagari.
Atak Izraela i USA na Iranem. Powodem program nuklearny
Strona izraelska deklaruje, że rozpoczęła 13 czerwca naloty na cele w Iranie, bo kraj ten był już o krok od zbudowania broni jądrowej. Dane wywiadu USA były w tej sprawie niejednoznaczne.
W nocy z soboty na niedzielę USA zbombardowały trzy irańskie obiekty jądrowe. Donald Trump ogłosił ich całkowite zniszczenie, wiceprezydent J.D. Vance tego nie potwierdził, ale powiedział, że uderzenie „znacząco opóźniło” rozwój irańskiego programu nuklearnego.
We wtorek rano prezydent USA Donald Trump ogłosił, że Izrael i Iran „w pełni uzgodniły” zawieszenie broni, które ma doprowadzić do zakończenia wojny między oboma krajami. Z wpisu Trumpa na portalu społecznościowym wynika, że rozejm ma rozpocząć się od 12-godzinnej przerwy w działaniach zbrojnych Iranu, a przez kolejne 12 godzin od ataków ma się powstrzymać Izrael, po czym „po 24 godzinach świat przywita oficjalne zakończenie wojny dwunastodniowej„.