W skrócie
-
Donald Trump zapowiedział gotowość wdrożenia drugiego etapu sankcji wobec Rosji w reakcji na wojnę w Ukrainie, ale nie ujawnił szczegółów.
-
USA naciskają na europejskich partnerów, by zwiększyć presję gospodarczą na kraje kupujące rosyjską ropę.
-
Rosja przeprowadziła zmasowany atak dronowy na Ukrainę, uszkadzając po raz pierwszy budynek rządowy w Kijowie.
W niedzielę prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump przekazał, że jest gotowy „przejść do drugiego etapu sankcji wobec Rosji” w związku z konfliktem w Ukrainie.
Jednocześnie Trump nie podał więcej szczegółów w tej kwestii. Stwierdził jedynie: – Jestem gotów.
USA. Chcą zwiększyć presję na Rosję. Trump gotowy na „drugi etap sankcji”
Podczas niedawnej wizyty prezydenta Karola Nawrockiego w Waszyngtonie republikanin nadmienił, że obecnie realizowana jest pierwszy etap restrykcji wobec Moskwy. Jak wówczas dodał, etap drugi i trzeci, nie został jeszcze uruchomiony.
„Trump wielokrotnie groził Moskwie dalszymi sankcjami, ale wstrzymywał się z ich wprowadzeniem, kontynuując rozmowy” – przypomina agencja Reutera.
Z kolei sekretarz skarbu Scott Bessent przekazał w wywiadzie dla stacji NBC News, że USA są gotowe współpracować z europejskimi państwami „w celu nałożenia większych sankcji na państwa kupujące rosyjską ropę„. W ten sposób chcą „złamać gospodarkę” Moskwy.
– Jesteśmy gotowi zwiększyć presję na Rosję, ale potrzebujemy, aby nasi europejscy partnerzy poszli za nami – mówił Bessent. Jak dodał, obecnie toczy się wyścig „jak długo wytrzyma ukraińska armia, a jak długo wytrzyma rosyjska gospodarka”.
Wojna w Ukrainie. Budynek rządu uszkodzony. „Nie jest sygnałem, że chcą końca wojny”
Odnosząc się do zmasowanego ataku na ukraińskie miasta, który w nocy z soboty na niedzielę przeprowadziła rosyjska armia, specjalny wysłannik USA ds. Ukrainy Keith Kellogg zaznaczył, że „nie jest to sygnał, aby Rosja chciała zakończyć wojnę drogą dyplomatyczną”.
Reakcja amerykańskiej administracji miała miejsce kilka godzin po tym, jak Rosjanie przeprowadzili jeden z największych ataków na Ukrainę, gdzie celem stały się m.in. budynki rządowe.
Ukraińskie Siły Powietrzne przekazały, że Rosjanie wystrzelili w kierunku Ukrainy m.in. 805 dronów, co stanowi największą liczbę wystrzelonych bezzałogowców w ciągu jednej nocy od początku wojny.
Jeden z dronów eksplodował w dzielnicy Peczerskiej w Kijowie – znajduje się tam siedziba rządu Ukrainy. Po raz pierwszy od pełnoskalowej wojny w ataku uszkodzony został jeden z budynków rządowych.
Źródła: AFP, Reuters, NBC News