Podczas kiedy uwaga w głównej mierze skupia się na sytuacji sił ukraińskich w regionie Kurska, niewiele mówi się o działaniach obrońców Kijowa w innym rosyjskim regionie – obwodzie biełgorodzkim.
Rosyjscy korespondenci wojskowi, na których powołuje się agencja Reutera, twierdzą, że ukraińskie oddziały znajdują się w Biełgorodzie i toczą tam bitwy z Rosjanami.
Wojna w Ukrainie. Kijów atakuje w obwodzie biełgorodzkim. Akcję trzymają w tajemnicy
W sprawie prowadzonych działań wojskowych w obwodzie biełgorodzkim zarówno Moskwa, jak i Kijów, milczą. Jednak kilka dni temu rosyjskie Ministerstwo Obrony wskazało, że udaremniło pięć prób przedostania się ukraińskich bojowników do Biełgorodu.
Reuters zauważa, że brak komentarza z Kijowa w tej sprawie może być spowodowany względami bezpieczeństwa prowadzonej akcji.
Sam Wołodymyr Zełenski również wymijająco mówił o nowych postępach ukraińskich żołnierzy na terytorium Rosji. Podczas konferencji prasowej zaznaczył, że Siły Zbrojne Ukrainy „podjęły pewne kroki” poza obwodem kurskim, ale nie rozwinął swojej wypowiedzi.
Jeden z rosyjskich blogerów wojskowych, Rybar, przekazał m.in., że w miejscowości Popowka w obwodzie biełgorodzkim doszło do ciężkich walk, w których obie strony wykorzystywały drony. Z kolei jedno z rosyjskich kont w mediach społecznościowych nadmieniło, że Rosjanie prowadzą w tym rejonie „operacje obronne”.
We wpisie, który cytuje Reuters, stwierdzono: „Trwają ciągłe ataki na grupy ukraińskich Sił Zbrojnych, ale nadal mają one poważny potencjał ofensywny na tym kierunku i nie porzuciły planów dalszego przełamania, w tym w nowych obszarach frontu”.
Wojna w Ukrainie. Rosjanie odpierają ataki. Musieli ściągnąć siły z obwodu kurskiego
O wzmożonych działaniach ukraińskich żołnierzy w obwodzie biełgorodzkim ma świadczyć również ruch Rosji, która przeniosła tam swoje siły z jednego z regionów w Kursku.
Emil Kastehelmi, analityk wojskowy z fińskiej firmy Black Bird Group, wskazał, że ukraińscy żołnierze „przebili się przez pierwsze rosyjskie umocnienia i najprawdopodobniej posunęli się naprzód na głębokość od trzech do czterech kilometrów” w obwodzie biełgorodzkim.
Ekspert dodał przy tym, że mało prawdopodobnym jest, aby Ukraińcom udało się dokonać tam poważnego przełomu. – Teoretycznie mogą zająć kilka kolejnych wiosek z obszaru przygranicznego, ale to nie jest to, co oznacza przełom. Byłby to mały sukces taktyczny – mówił agencji Reutera.
Co więcej, zdaniem analityka wojskowego „nie ma odpowiedniego elementu zaskoczenia”, a siły rosyjskie w tym regionie są wystarczająco silne, aby przeprowadzać akcje obronne.