W skrócie
-
Ukraina przeprowadziła ataki na rafinerię ropy w Saratowie, terminal naftowy w Teodozji oraz cele w obwodzie donieckim.
-
Ataki spowodowały eksplozje i pożary, a skala zniszczeń jest obecnie ustalana przez Ukraińców.
-
Celem działań były strategiczne dla Rosji obiekty zaopatrzeniowe, w tym magazyny paliw i sprzętu wojskowego.
Jak podkreśla Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy, w komunikacie opublikowanym w mediach społecznościowych, obiekt w Saratowie produkuje ponad 20 rodzajów produktów naftowych.
Chodzi m.in. benzynę, olej opałowy, olej napędowy, próżniowy olej napędowy oraz siarkę techniczną.
Wojna w Ukrainie. Celne uderzenie i strata Rosjan
„Przedsiębiorstwo to jest zaangażowane w zaspokajanie potrzeb rosyjskiej armii okupacyjnej” – czytamy w komunikacie.
W obiekcie doszło do serii eksplozji, po których wybuchł pożar.
„Skutki ataku są obecnie ustalane” – dodano.
Wojna w Ukrainie. Ataki w Saratowie i na Krymie
Morski Terminal Naftowy w Teodozji to kolejny obiekt, który w nocy z poniedziałku na wtorek padł ofiarą ukraińskiego ataku. Sztab Generalny podkreśla, że to kompleks o zasadniczym znaczeniu dla Rosjan.
„To kluczowy węzeł dostaw paliw i środków smarnych drogą morską na Półwysep Krymski i okupowane terytoria południowej Ukrainy” – wyjaśniono w komunikacie.
Celem uderzenia miały być znajdujące się w terminalu czołgi. „Trwa ustalanie rozmiaru zniszczeń” – napisano.
Ukraińska armia poinformowała również o atakach w obwodzie donieckim. W wyniku ataku ukraińskich dronów ucierpieć miały rosyjskie magazyny zaopatrzenia w Doniecku oraz skupiska sił zbrojnych w okolicach Oczeretyna w rejonie pokrowskim.












