W skrócie
-
Siergiej Ławrow oskarża europejskie władze o gotowość do zmobilizowania kontynentu przeciwko Moskwie.
-
W Rzymie odbyło się spotkanie tzw. koalicji chętnych, podczas którego omawiano powołanie sił wielonarodowych i wsparcie dla Ukrainy.
-
Rosja ostro reaguje na perspektywę zachodnich wojsk w Ukrainie, uznając to za niedopuszczalne.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
W czwartkowy wieczór na stronie Kancelarii Prezydenta Ukrainy opublikowany został komunikat podsumowujący spotkanie tzw. koalicji chętnych w Rzymie. W jego trakcie europejscy przywódcy rozmawiali z przedstawicielami Ukrainy na temat wsparcia tego kraju w wojnie z Rosją.
Jak poinformowała strona ukraińska, w trakcie rozmów potwierdzono m.in. dalsze zaangażowanie w budowanie misji stabilizacyjnej z udziałem zachodnich wojsk, która pojawiłaby się w Ukrainie po zakończeniu konfliktu zbrojnego.
„Z zadowoleniem przyjęto opracowanie szczegółowych planów operacyjnych dotyczących rozmieszczenia sił odstraszania – „Sił Wielonarodowych – Ukraina” – po zakończeniu działań wojennych, a także zapewnienia bezpieczeństwa przestrzeni powietrznej i morskiej Ukrainy oraz odbudowy jej Sił Zbrojnych” – napisano.
Nowe decyzje koalicji chętnych. Ostra reakcja Moskwy
Ukraiński komunikat, a także oświadczenia premiera Wielkiej Brytanii i prezydenta Francji zostały zauważone także w Moskwie. Głos w sprawie zabrał między innymi Siergiej Ławrow, który w trakcie spotkania z dziennikarzami przekonywał, że jest to wyraźny sygnał mówiący o przygotowaniach krajów Zachodu do wojny z Rosją.
– Najnowsze oświadczenia i działania Berlina, Paryża i Londynu wskazują, że obecni politycy, którzy doszli do władzy w tych i wielu innych krajach, zapomnieli o lekcji historii (…) Obecnie europejskie władze są gotowe ponownie zmobilizować Europę do wojny z Moskwą, która nie będzie miała charakteru hybrydowego – stwierdził.
Szef kremlowskiej dyplomacji zapewnił, że wszystkie struktury rosyjskiego państwa biorą pod uwagę „kierunek militaryzacji obrany w Europie” i prowadzą działania, które będą na nie odpowiedzią.
Rosja o zachodnich wojskach w Ukrainie. „Niedopuszczalne”
O komentarz do ewentualnej misji stabilizacyjnej w Ukrainie poproszony został także rzecznik prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow. W rozmowie z agencją TASS urzędnik powtórzył, że takie rozwiązanie jest, z punktu widzenia Rosji, „niedopuszczalne”.
– Taka wytrwałość (w realizacji planu – red.) europejskich przywódców wpisuje się w ogólny obraz obecnych nastrojów, militarystycznych, konfrontacyjnych i antyrosyjskich – podkreślił.