-
Ukraina rozpoczęła masową produkcję dronów przechwytujących Sting, które skutecznie zestrzeliwują rosyjskie drony Shahed i Gerbera, a ich koszt jest o wiele niższy niż tradycyjnych systemów rakietowych.
-
Nowe drony Sting są szybkie, mogą przekraczać prędkość 315 km/h i zostały przetestowane bojowo – do tej pory zestrzelono nimi już 600 rosyjskich maszyn.
-
Rosnące zagrożenie ze strony rosyjskich dronów skłoniło Europę do zainteresowania ukraińską technologią, a Sting stał się ważnym elementem koncepcji „muru dronów” na wschodniej flance NATO.
-
Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
– Rozwijamy produkcję w szybkim tempie – oznajmił Alex Roslin, przedstawiciel producenta dronów przechwytujących Sting. Maszyny te testowano podczas trwającej wojny na wschodzie Europy.
Strona ukraińska osiągnęła pierwszy sukces pięć miesięcy temu, kiedy bezzałogowiec Sting przechwycił rosyjskiego drona uderzeniowego.
Od tego czasu doszło do zestrzelenia 600 wrogich maszyn wlatujących w ukraińską przestrzeń powietrzną.
Wojna w Ukrainie. Kijów rozpoczyna masową produkcję dronów Sting
Ukraińcy rozpoczynają masową produkcję dronów Sting – poinformowała agencja Unian, powołując się na dziennik „Financial Times”.
Sprzęt sprawdził się na polu walki, gdyż pozwala zestrzeliwać rosyjskie drony taniej i skuteczniej niż konwencjonalne systemy obrony powietrznej. Dodatkowo bezzałgowce mkną z prędkością maksymalną przekraczającą 315 km/h, „z piskiem, który nie przypomina brzęczenia ani szumu typowego dla innych dronów wojskowych”.
„Kijów ściga się z czasem, aby wyprodukować tysiące takich dronów” – pisze „FT”.
Według gazety prace nad nowymi dronami trwają dopiero od roku, ale kilka ukraińskich i europejskich firm przeprowadziło już testy bojowe maszyn zdolnych do zestrzeliwania rosyjskich dronów uderzeniowych Shahed czy Gerbera.
Dziennik zauważa, że zainteresowanie tą technologią wzrosło gwałtownie, gdy rosyjskie drony zaczęły zagrażać Staremu Kontynentowi i gdy doszło do serii incydentów związanych z wtargnięciem rosyjskich statków w przestrzeń powietrzną kilku europejskich państw.
Z 9 na 10 września 21 bezzałogowców naruszyło polską przestrzeń powietrzną. Kilka dni później podobny przypadek odnotowano w Rumunii. Od tego czasu drony zauważano nad strategicznymi obiektami m.in. w Danii, Holandii, Szwecji, Niemczech, Norwegii czy na Litwie.
Co więcej, ukraińskie drony postrzegane są jako istotna część koncepcji tzw. muru dronów wzdłuż wschodniej flanki NATO. To nowy pomysł Unii Europejskiej.
Ukraińska odpowiedź na rosyjskie drony. Kosztują ułamek ceny konwencjonalnych rakiet
Jak zauważa „FT”, Ukrainie brakuje nowoczesnych pocisków przeciwlotniczych krótkiego i średniego zasięgu, które są znacznie droższe niż rosyjskie Shahedy.
Cena rosyjskiego drona tego typu, według różnych szacunków, wynosi 35 tys. dolarów za sztukę, a pocisk przechwytujący AIM-9X do systemu obrony powietrznej NASAMS – ponad milion dolarów.
Tymczasem – jak powiedział Roslin – dron przechwytujący Sting kosztuje 2,1 tys. dolarów.
– To bardzo ekonomiczne rozwiązanie. To przykład asymetrycznego podejścia Ukrainy, będącego przeciwwagą dla masowego podejścia Rosji – dodał Roslin. Według niego, by obrona powietrzna była skuteczna, na jednego drona Shahed muszą przypadać trzy statki przechwytujące Sting, co przy obecnym tempie produkcji oznacza 2,5 tys. dziennie. – Skala jest oszałamiająca – mówił Roslin.
Źródło: „Financial Times”, UNIAN
-
Pierwszy taki atak. Rosyjskie miasto całkowicie odcięte
-
Amerykańskie media o zachowaniu Trumpa. „Europa została sama”