W tekście zatytułowanym „Ukraińska brudna wojna dopiero się zaczyna”publicystaDavid Ignatius napisał, powołując się na źródła wywiadowcze, że ukraińskie służby planują kolejne operacje podobne do „Pajęczyny”.
Podczas tej akcji Służbie Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) udało się uszkodzić prawdopodobnie kilkadziesiąt rosyjskich bombowców i innych samolotów.
Autor stwierdził, że dla Ukrainy operacje tego typu stanowią sposób na „reset” i wyjście z impasu wyniszczającej wojny pozycyjnej na froncie. Ocenił, że teraz, kiedy Donald Trump zdaje się odchodzić od prób zakończenia wojny, Ukraina będzie w jeszcze większym stopniu zdana na swoje służby.
Wojna w Ukrainie. Sukces operacji „Pajęczyna”. „Nie wyciekła”
Ignatius zauważył przy tym, że „Pajęczyna” była sukcesem SBU, która przez lata miała opinię służby zinfiltrowanej przez Rosjan.
„Dlatego niedzielna skomplikowana operacja była takim sukcesem: nie wyciekła. Źródła wywiadowcze powiedziały mi, że (szef SBU Wasyl) Maluk poinformował o niej prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, ale nie niektórych innych czołowych członków jego administracji. Maluk nie powiedział o niej nawet kluczowemu zastępcy” – czytamy.
Rywalizacja ukraińskich służb. Zuchwałe operacje SBU i HUR
Według źródeł „WP” SBU, prowadząca zażartą rywalizację na zuchwałe operacje z wywiadem wojskowym HUR, rozważała wcześniej również podobny zaskakujący atak na rosyjskie okręty na północnym Pacyfiku. Atak miał polegać na wysłaniu morskich dronów ukrytych w kontenerach. Ignatius przypomniał też, że zaledwie dwa dni przed „Pajęczyną” HUR przeprowadził atak na bazę rosyjskiej piechoty morskiej we Władywostoku.
Dziennikarz „WP” ocenił też, że konflikt może przenieść się również na kraje ościenne; jak np. Mołdawia. Ukraina miała rozważać przeprowadzenie tam operacji przeciwko rosyjskim żołnierzom w Naddniestrzu, lecz ostatecznie zrezygnowała z otwarcia nowego frontu.
Z kolei Rosja – jak ostrzegł niedawno premier Mołdawii Dorin Recean – planuje wysłanie do zajmowanego przez siebie regionu dodatkowych 10 tys. żołnierzy. Ignatius pisze, że „łatwo sobie wyobrazić” również nasilenie i rozszerzenie akcji sabotażu przeprowadzanych przez Rosję w krajach Europy, w tym w Polsce.