-
Polak dołączył do rosyjskiej armii i publikuje filmy na TikToku, gdzie propaguje prorosyjską narrację.
-
Zyskał popularność w mediach społecznościowych, a jego materiały oglądają tysiące, a niektóre nawet miliony internautów.
-
Polak zachęca innych rodaków do wstąpienia do rosyjskiej armii, a pod jego filmami pojawia się wiele pozytywnych komentarzy.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Polak na Donbasie publikuje swoje materiały na platformie TikTok. Pierwsze wideo mężczyzna opublikował 14 kwietnia. Od tego czasu regularnie dodaje materiały, które zbierają coraz większe zasięgi. Jeden z ostatnich filmików został odtworzony już ponad milion razy.
Nieznane są dokładne szczegóły jego służby w rosyjskiej armii. Jak sam twierdzi, służy na froncie zaporosko-donbaskim. Według portalu Biełsat najprawdopodobniej w okolicach wsi Wełyka Nowosiłka.
Mężczyzna przyznał, że najpierw przystąpił do rosyjskich jednostek ochotniczych, tzw. dobrowolców, a następnie podpisał kontrakt z Ministerstwem Obrony, co uczyniło go „normalnym rosyjskim żołnierzem”. Poinformował również, że jest artylerzystą obsługującym moździerz.
Biełsat informuje, że w kwietniu mężczyzna przybył do Władywostoku, gdzie otrzymał rosyjskie obywatelstwo. Następnie miał on dołączyć do Grupy „Wschód” Sił Zbrojnych Rosji i wyjechać na front.
Polak w rosyjskiej armii. Mówi o ataku na Polskę
Polak na Donbasie mówi, że dołączył do rosyjskiej armii, ponieważ „miał dość propagandy w Polsce, kłamania na temat Rosji, że to oni wywołali wojnę, że są bandytami i potworami”. Jak twierdzi, również groźby, że Rosja chce zaatakować Polskę lub kraje bałtyckie są nieprawdą.
– Nie, Rosja nie chce zaatakować Polski, Łotwy itd. Po prostu Rosja nie pozwoli na to, żeby Amerykanie weszli na Ukrainę – stwierdził.
Z drugiej strony mówi, że chciałby, aby Specjalna Operacja Wojskowa „dotarła do Polski i zrobiła porządek” z „banderowcami” – jak określa Ukraińców i „zdrajcami” – jak mówi o polskim rządzie.
Według niego wszystkie akcje sabotażu, które mają miejsce w Polsce, takie jak podpalenia, nie są sprawą Rosjan, lecz ukraińskich służb specjalnych, które w ten sposób chcą wciągnąć Polskę do wojny.
Wojna w Ukrainie. Polak namawia do dołączenie do armii
Polak na Donbasie w swoich nagraniach mówi, że żałuje, że nie dołączył do rosyjskiej armii wcześniej. Twierdzi jednak, że nie wiedział w jaki sposób może tego dokonać i musiał wszystkiego dowiadywać się sam. Jednocześnie zaznacza, że obecnie ma możliwość pomóc innym Polakom, którzy chcieliby walczyć po stronie Rosji.
Pod jego nagraniami można przeczytać wiele pochlebnych komentarzy. Niektórzy użytkownicy wprost pytają jak mogą dołączyć do rosyjskiej armii. Śledztwo redakcji Biełsat wykazało, że wiele z tych kont jest zaangażowanych w szerzenie rosyjskiej dezinformacji.
- Rosyjski samolot szpiegowski przy granicy z Polską. Wysłano myśliwce NATO
- Najgorętszy punkt na froncie. Rosja zgromadziła potężne siły, mają plan