W piątek głos na forum Rady Bezpieczeństwa ONZ zabrał przedstawiciel Rosji, która jest stałym członkiem tego gremium.
– Aby osiągnąć trwałe i zrównoważone rozwiązanie kryzysu ukraińskiego, musimy zająć się jego przyczynami – powiedział Wasilij Niebienzia. W ten sposób podał w wątpliwość zasadność rozmów o tymczasowym zawieszeniu broni.
Wojna w Ukrainie. Rosja chce drugiej tury rozmów w Stambule
– Proponujemy drugą rundę rozmów w Stambule w najbliższy poniedziałek – przekazał Niebienzia. Jak tłumaczył, w Turcji obie strony „mogą wymienić się memorandami na temat podejścia do procesu negocjacyjnego”.
Wołodymyr Zełenski podał w wątpliwość prawdziwość intencji Rosji. „Aby spotkanie było znaczące, jego agenda musi być jasna, a negocjacje muszą być odpowiednio przygotowane” – napisał na platformie X.
„Rosja robi wszystko, co w jej mocy, aby zapewnić, że kolejne potencjalne spotkanie nie przyniesie żadnych rezultatów” – dodał ukraiński przywódca. Kijów przypomina, że Moskwa nie pokazała zapisów memorandum, jakim miały się wymienić obie strony.
W czwartek Zełenski alarmował, że doszło do „kolejnego oszustwa”, bo ustalenia były inne. – Memorandum (Rosjanie – red.) obiecali i najwyraźniej przygotowywali przez ponad tydzień, wciąż nie zostało (publicznie – red.) pokazane – przekazał.
Zełenski kontynuował temat memorandum. – Ukraina tego (dokumentu – red.) nie otrzymała. Nasi partnerzy tego nie otrzymali. Nawet Turcja, która była gospodarzem pierwszego spotkania – podkreślał.
Wojna w Ukrainie. Rosja proponuje drugą turę rozmów. Jest riposta Zełenskiego
Prezydent Ukrainy przypomniał, że Rosja deklarowała chęć zakończenia wojny. Takie zapewnienie formułowano m.in. wobec strony amerykańskiej, która włączyła się w negocjacje. – Kolejne rosyjskie oszustwo – podsumował Zełenski.
16 maja w Stambule odbyły się pierwsze od ponad trzech lat bezpośrednie rozmowy delegacji Rosji i Ukrainy. Moskwa i Kijów zgodziły się na wymianę więźniów według formuły 1000 za 1000, która została zrealizowana w miniony weekend. Negocjacje nie doprowadziły jednak do porozumienia w sprawie zawieszenia broni, a Moskwa oświadczyła, że muszą zostać spełnione pewne warunki, zanim będzie to możliwe.