Rzecznik polskiego MSZ Maciej Wewiór poinformował, że na ten moment nie ma żadnych informacji, żeby w ataku ucierpieli obywatele Polski.
Mer Lwowa Andrij Sadowy przekazał rozgłośni RMF FM, że według wstępnych danych co najmniej dwie osoby nie żyją.
Atak spowodował wybuch kilku pożarów, m.in. w parku przemysłowym Sparrow. Niektóre dzielnice miasta zostały pozbawione prądu. W całym kraju ogłoszono alarm powietrzny, a władze Lwowa wezwały mieszkańców, by ukryli się w bezpiecznym miejscu i zamknęli okna. Alarm odwołano po godz. 8 czasu polskiego.
Rosjanie uderzyli w Ukrainę. Są ofiary śmiertelne
Agencja Ukrinform informowała wcześniej o rosyjskim ataku na dużą skalę na całą Ukrainę, w tym na graniczące z Polską zachodnie regiony kraju. Portal Suspilne podał, że serię wybuchów słuchać było nad ranem w Iwano-Frankowsku, około 100 km na południe od Lwowa.
Podczas ataku na obwód zaporoski, na południu Ukrainy, zginęła kobieta, a dziewięć osób zostało rannych – poinformował szef władz regionu Iwan Fedorow.
Władze obwodu winnickiego, na środkowym zachodzie Ukrainy, podały, że podczas rosyjskiego ataku trafiony został „przemysłowy obiekt cywilny”. Nie podano szczegółów.
Ukraińskie koleje państwowe podały, że z powodu ataku pociągi mogą kursować z opóźnieniami.
Atak na zachodnią Ukrainę. Poderwano polskie myśliwce
Wiceszef polskiego MON Cezary Tomczyk przekazał na X, że jest to jeden z największych ataków Rosji na Ukrainę od początku wojny.
Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało, że w związku z atakiem w polskiej przestrzeni powietrznej poderwano polskie i sojusznicze statki powietrzne; koniec tej operacji DORSZ ogłosiło na X około godz. 8:10.