W miniony piątek wieczorem około 100 rosyjskich żołnierzy podjęło próbę ucieczki z zamkniętej jednostki wojskowej w Krasnodarze – donosi Ukraińska Prawda, powołując się na doniesienia użytkowników Telegramu.
Sytuacja, jak wynika z ustaleń, została szybko opanowana przez miejscowe służby, w tym policję.
Rosja. Bunt żołnierzy. Stu próbowało uciec z jednostki
Żołnierze, którzy przebywali w areszcie na specjalnie zabezpieczonym terenie, po tym jak wcześniej próbowali opuścić swoje jednostki, przedarli się przez ogrodzenie ochronne i wdarli się do biura komendanta wojskowego.
„Uciekinierom udało się zniszczyć ogrodzenie i opuścić teren” – informują rosyjskie kanały na Telegramie. Lokalne władze zablokowały ulice, a funkcjonariusze służb otoczyli obszar, na którym doszło do incydentu.
„Mężczyźni byli nieuzbrojeni i nikt nie ucierpiał w incydencie” – podaje niezależna rosyjska „Nowaja Gazieta Europe”.
Ucieczka żołnierzy w Krasnodarze. Media: trzech na wolności
Spośród siedmiu żołnierzy, którym udało się uciec, czterech zostało szybko schwytanych, a trzech ma nadal pozostawać na wolności. Ich poszukiwania w mieście wciąż trwają. Policja zablokowała drogę, prowadzącą do koszar wojskowych i ma przeprowadzać inspekcje pojazdów.
Incydent miał miejsce po tym, jak okazało się, że kilku innych żołnierzy przekupiło dowódców bazy, aby pozwolili im ją tymczasowo opuścić, po czym nie wrócili zgodnie z ustaleniami – opisał w rozmowie z kanałem Astra prawnik, reprezentujący dwóch spośród wojskowych.
– Chłopaki się zbuntowali. Jak możesz pozwolić odejść niektórym facetom tylko dlatego, że mają pieniądze? – powiedziała Astrze żona jednego z wojskowych, dodając, że wtargnęli do biura komendanta, domagając się wyjaśnień, „dlaczego oni również nie mogą mieć wolnego”.
Źródła: Ukraińska Prawda, „Nowaja Gazieta Europe”