Wypowiedź Mike Johnsona powiązana była ze stanowiskiem Kongresu w sprawie nierozpatrywania projektów o nowych sankcjach wobec Rosji do momentu, kiedy nie minie termin ultimatum Donalda Trumpa.
Wcześniej (14 lipca – red.) amerykański prezydent dał Rosji 50 dni na zawieszenie broni w Ukrainie przed wprowadzeniem nowych ograniczeń.
USA. Jasne stanowisko z Kongresu w sprawie Ukrainy. W tle sankcje na Rosję
Podczas ostatniego briefingu dla prasy spiker Izby Reprezentantów powiedział, że, „absolutnie nie chcemy, aby Stany Zjednoczone nadal angażowały się w ten konflikt”. – Mamy nadzieję, że to (wojna na wschodzie Europy – red.) się wkrótce skończy. Ufamy prezydentowi Trumpowi – powiedział polityk.
Mimo słów Johnsona część członków amerykańskiego Kongresu naciska na szybsze wprowadzenie sankcji wobec Rosji. Przytaczany jest tutaj między innymi projekt nałożenia 500-procentowych ceł na państwa, które uczestniczą w zakupach rosyjskiej ropy, gazu, uranu oraz innych surowców.
Według agencji Reutera to Chiny i Indie odpowiadają za blisko 70 proc. międzynarodowego biznesu energetycznego Rosji, co przyczynia się do wspierania działań wojennych państwa Putina.
Ukraina. Więźniowie walczą w armii. 9,5 tys. skazanych pod bronią
W obliczu trwającej wojny Rada Najwyższa w maju 2024 roku przyjęła ustawę przewidującą dobrowolną mobilizację określonych kategorii więźniów. Według tych przepisów w szeregi Sił Zbrojnych Ukrainy nie mogą być wcielane osoby skazane za najcięższe przestępstwa.
Pozostali więźniowie mogą wstąpić do armii pod warunkiem, że do końca kary zostało im mniej niż trzy lata.
W poniedziałek Państwowa Służba Więzienna Ukrainy przekazała, że do tej pory do Sił Zbrojnych wstąpiło 9,5 tys. skazańców. Wśród nich jest 100 kobiet. Dodano przy tym, że osoby z wyrokami wykonują zadania bojowe, w szczególności na linii frontu. Kobiety z kolei rekrutowane są przeważnie do jednostek łączności, logistyki i zabezpieczenia medycznego.
Źródło: UNIAN, Reuters