Radosław Sikorski o ewentualnym ataku Rosji

Radosław Sikorski w podcaście „Raport Międzynarodowy” odniósł się do słów dowódcy wojsk NATO w Europie gen. Alexusa Grynkewicha, który ocenił, że Rosja będzie gotowa do wojny z Europą już w 2027 roku. Minister spraw zagranicznych wyjaśnił, że generał miał na myśli jednak taki scenariusz w wypadku eskalacji kryzysu dotyczącego Tajwanu przez Chiny, które uważają, że jest to terytorium należące do nich. Pekin mógłby bowiem w takiej sytuacji ewentualnie skłonić Rosję do „do jakiejś formy dywersji strategicznej, która by wiązała siły Zachodu po to, aby Chiny nie były osamotnione w swojej konfrontacji ze Stanami Zjednoczonymi„. Jak wyjaśniał Ośrodek Studiów Wschodnich, niezależność Tajwanu leżała bowiem w interesie USA ze względu na swoje strategiczne położenie, rolę gospodarczą i kluczowe znaczenie w sektorze nowych technologii. Donald Trump 16 lipca stwierdził jednak w rozmowie z Bloomberg Businessweek, że ten kraj powinien płacić Stanom Zjednoczonym za jego obronę. Z kolei Rosja mogłaby przystać na propozycję militarnej współpracy z Chinami, ponieważ zdaniem Radosława Sikorskiego „stała się już wasalem Chin”, będąc zależną od technologii tego kraju.

„Władimir Putin nie jest aż tak szalony”?

– Obracamy się teraz w sferze spekulacji, ale jeśli Xi Jinping kazałby swojemu wasalowi Putinowi zaatakować NATO, to ja mam nadzieję, że Putin nie jest tak szalony, żeby to wykonać. Chociaż wiemy, że zaatakował Ukrainę też na hiperoptymistycznych przesłankach i za to płaci teraz cenę – stwierdził Radosław Sikorski. Minister spraw zagranicznych ocenił jednak, że „bardziej agresywny scenariusz” jest spodziewany w kwestii manewrów Zapad, które mogą być przeprowadzone „na znacznie większą skalę”. Zdaniem polityka obecnie Rosja może też prowadzić wojnę hybrydową, organizując między innymi podpalenia lub zakłócając sygnał GPS. Dziennikarz Witold Jurasz postanowił więc dopytać, czy jest to bardziej prawdopodobne „niż czołgi wjeżdżające do Białegostoku„. – Mam nadzieję, że generałowie rosyjscy, gdyby taki rozkaz padł, powiedzą swojemu głównodowodzącemu, że to byłaby katastrofa dla Rosji – odpowiedział Radosław Sikorski. – Ale nie może pan wykluczyć takiego scenariusza? – zapytał prowadzący. – Gdybyśmy mogli wykluczyć taki scenariusz, to niepotrzebne byłoby nam Wojsko Polskie – odpowiedział szef MSZ.


Zobacz wideo

AI atakuje polityków, Rosjanie odpowiedzialni za podpalenia? [O co chodzi?]

Generał ostrzegał przed współpracą Rosji z Chinami

Gen. Alexus Grynkewich ostrzegał, że jeśli prezydent Chin Xi Jinping podejmie kroki przeciwko Tajwanowi, prawdopodobnie podejmie współpracę z prezydentem Rosji Władimirem Putinem, co mogłoby doprowadzić do globalnego konfliktu polegającego na „podwójnym uderzeniu ze strony Chin i Rosji”. Momentem, kiedy to mogłoby się stać, jego zdaniem byłby 2027 r. – Będziemy potrzebować każdego elementu sprzętu, każdego elementu wyposażenia i każdej amunicji, jaką uda nam się zdobyć, aby być w gotowości – powiedział ekspert, cytowany przez „Bild”

Więcej informacji na temat Rosji znajduje się w artykule: „Ukraiński oficer ostrzega Europę przed rosyjską agresją. Mówi o Polsce”.

Źródła: Raport Międzynarodowy (YouTube), Onet, Ośrodek Studiów Wschodnich, Bild, Bloomberg Businessweek

Udział
Exit mobile version