W środę 4 grudnia posłowie PiS przedstawili projekt zmian w ustawie o IPN i Kodeksu karnego, które ich zdaniem mają zwalczyć „gloryfikowanie banderyzmu” na terenie Polski.

Czarnek ostro ws. ekshumacji: Żadna grupa robocza nam nie jest potrzebna

Jednocześnie poseł PiS Przemysław Czarnek, odniósł się do działań polskiego rządu ws. ekshumacji ofiar rzezi wołyńskiej i ostatniej ukraińskiej deklaracji o braku przeszkód w prowadzeniu ekshumacji.

– Z jednej strony próbują nam wmówić rządzący, że sytuacja, jeśli chodzi o ekshumacje naszych rodaków pomordowanych na Wołyniu i w innych częściach dzisiejszej Ukrainy jest lepsza, ponieważ nie ma już przeszkód dla tych ekshumacji, a z drugiej strony słyszymy, że są przeszkody, nic się nie dzieje poza pojedynczymi zgodami, które już wcześniej były dla pojedynczych organizacji, nie ma żadnych zgód dla Instytutu Pamięci Narodowej na ekshumacje naszych rodaków. Wnioski IPN-u już dawno leżą w administracji ukraińskiej – mówił były minister edukacji. – Wczoraj pan [Wasyl] Bodnar, który jest przedstawicielem państwa ukraińskiego w Polsce, stwierdził, że powołają grupę roboczą. Grupa robocza ma się zająć wzajemnymi relacjami i rozstrzyganiem tych trudnych sporów historycznych. Tu nie ma nic trudnego, tu nie ma żadnych trudności. Panie Bodnar, nasi rodacy zostali zamordowani bestialsko przez Ukraińców z OUN UPA i leżą dalej w polu bez możliwości ich ekshumowania. Żadna grupa robocza nam nie jest potrzebna, nam jest potrzebna zgoda na wnioski złożone przez IPN już dawno, na ekshumacje ciał – grzmiał Czarnek.

Kwestia projektu ustawy i ekshumacji wróciła już na początku środowego posiedzenia Sejmu, gdy ponownie zabrał głos poseł Czarnek, domagając się od strony ukraińskiej natychmiastowej zgody na ekshumacje.

Gorąco w sejmie ws. Wołynia

W odpowiedzi głos zabrał wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski z PSL-u. – Z dużym zdziwieniem obserwujemy wyjątkową aktywność klubu PiS teraz, jeśli chodzi o sprawy związane z Wołyniem i ekshumacją. Jakoś przez ostatnie osiem lat nie mieliście w tej kwestii za dużo do powiedzenia, prowadząc politykę uległości, politykę infantylną wobec Ukrainy. Dzisiaj przychodzicie z uchwałami, które tak naprawdę niewiele zmienia – mówił Zgorzelski. – Radze Wam dołączyć do wezwania wicepremiera Kosiniaka-Kamysza, który powiedział, że nie będzie Ukrainy w Unii Europejskiej, jak nie rozliczy się w kwestii ekshumacji i chrześcijańskich pochówków. To jest poważna propozycja premira naszego rządu, abyś ciecie się do niej przyłączyli, abyśmy wspólnie powiedzieli, że to jest dobry ruch – dodał.

Wtedy do mównicy podszedł poseł Czarnek, który próbował podać Zgorzelskiemu rękę na znak podjęcia porozumienia. Zgorzelski nie przyjął uścisku dłoni, a Czarnek ponownie wszedł na mównicę.

– Panie marszałku Zgorzelski, już w 2017 roku pan premier Jarosław Kaczyński przestrzegał Ukrainę, że z Banderą do Unii Europejskiej nie wejdą – mówił. – Budujemy muzeum w Chełmie – wasz rząd odebrał 180 mln złotych, a wasz minister powiedział, że decyzja o budowie muzeum ofiar rzezi wołyńskiej jest pochopna i przedwczesna. Jak pan chce wyciągać rękę na zgodę dla upamiętnienia ofiar Wołynia, oddajcie 180 mln złotych do Chełma na muzeum ofiar rzezi wołyńskiej – dodał.

Kosiniak-Kamysz: „Apele” polityków PiS ws. Wołynia to szczyt hipokryzji

Do sprawy w mediach społecznościowych odniósł się także wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz, który już parę miesięcy temu stwierdził, że bez zgody na przeprowadzenie ekshumacji ofiar rzezi wołyńskiej i ich chrześcijańskiego pochówku, Ukraina nie może liczyć na zgodę Polski przy jej staraniu się o wstąpienie do Unii Europejskiej.

„»Apele« polityków PiS ws. Wołynia to szczyt hipokryzji” – napisał Kosiniak-Kamysz w portalu X. „Przez osiem lat nie zrobili NIC, by doprowadzić do przeprowadzenia ekshumacji oraz godnego pochówku ofiar Rzezi. Stanowisko strony ukraińskiej, że nie ma przeszkód do przeprowadzenia ekshumacji ma miejsce po działaniach dyplomatycznych naszego rządu. Niech politycy PiS po prostu nie przeszkadzają” – dodał.

Udział
Exit mobile version