8-letni Kamil z Czstochowy 3 kwietnia 2023 roku trafił z rozległymi oparzeniami do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach. Z ustaleń wynika, że został poważnie pobity przez swojego ojczyma, 28-letniego Dawida B. Chłopiec miał być także przypalany papierosami i sadzany na gorącym piecu. 8 maja w wyniku poniesionych obrażeń chłopiec zmarł. Od tragedii minął już ponad rok i do tej pory nikt nie został ukarany. W czasie kontroli nie stwierdzono także nieprawidłowościach w działaniach sądów. 

Krajowa Rada Sądownictwa zarządziła kontrole w sądach, które zajmowały się rodziną Kamila. „Sąd Rejonowy w Olkuszu i Sąd Rejonowy w Częstochowie podejmowały czynności sprawnie oraz niezwłocznie. Brak podstaw do przypisania obu sądom bezczynności” – stwierdzono w oświadczeniu. Rzeczniczka Praw Dziecka zleciła w tym tygodniu ponowne zbadanie działań sądów.

Zobacz wideo
Małgorzata Kidawa-Błońska: Jeśli się okaże, że Roman Giertych złamał dyscyplinę, odpowie jak każdy poseł

RPD chce ponownej kontroli w sądach po sprawie Kamilka

„W czerwcu 2023 roku ukazał się raport zespołu, który zawierał wyliczenie czynności procesowych, uwagi zespołu oraz wnioski. Te wnioski budzą moje poważne wątpliwości. Niezrozumiałe jest, dlaczego zespół w raporcie skoncentrował się na potrzebie bliżej nieokreślonych zmian legislacyjnych. Podczas gdy tego rodzaju postulaty, co do zasady, wykraczają poza zakres wniosków polustracyjnych. Przedmiotem lustracji powinny być czynności sądów, a raport powinien wskazać wzorzec wraz z przykładem, jak powinno wyglądać postępowanie w sprawach, w których istnieje zagrożenie życia i zdrowia dziecka” – pisze RPD. 

Monika Horna-Cieślak podkreśla, że stwierdzenie tak rażących zaniedbań nie może prowadzić do wniosków, że „czynności były podejmowane sprawnie”. Rzeczniczka uważa, że potrzebne są zmiany na poziomie organizacji i prowadzenia postępowań w sprawach dzieci w konkretnych sądach, a nie tylko bliżej nieokreślone zmiany systemowe.

Siostra Kamila: Mam żal. Oprawcom tylko przedłużany jest areszt

Po roku od tragedii sprawcy wciąż nie zostali pociągnięci do odpowiedzialności. – Mam żal, że zamiast usłyszeć wyrok, tym oprawcom tylko przedłużany jest areszt. Tyle słyszeliśmy o tym, jak priorytetowo będzie potraktowana ta sprawa, a w rok nawet nie wyciągnięto dyscyplinarnych wobec osób, które widziały, że dziecku dzieje się krzywda – przekazała cytowana przez Onet Magdalena, siostra Kamila. 

Przypomnijmy, że Prokuratura Regionalna w Gdasku postawiła ojczymowi chłopca zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem, a także znęcania się nad dwoma pasierbami. Matka chłopca usłyszała z kolei zarzuty ułatwienia dokonania zabójstwa Kamila oraz ułatwienia znęcania się nad synami. Natomiast trzy osoby usłyszały zarzuty nieudzielenia pomocy chłopcu.

Udział
Exit mobile version