W niedzielę wieczorem ogłoszono alarm powodziowy dla miasta. W poniedziałek prezydent Wrocławia Jacek Sutryk na konferencji prasowej uspokajał jednak, że sytuacja w regionie się stabilizuje i odnotowuje się rozpogodzenie i nie ma dodatkowych opadów deszczu.

Ta apka mówi, kiedy spadnie deszcz – co do minuty! Wypróbuj nową aplikację Pogoda Interia! Zainstaluj z Google Play lub App Store

Powódź w Polsce: Wrocław szykuje się na najgorsze

Jacek Sutryk wyjaśnił, że ogłoszenie alarmu oznacza przyjęcie najbardziej pesymistycznego scenariusza. Według prezydenta można było przyjąć bardziej optymistyczny, piąty wariant, jednak jak wyjaśnił, lepiej „chuchać na zimne” i władze chcą się przygotować jak najlepiej – na najgorszy możliwy scenariusz.

Według prezydenta miasta alarm uwzględnia przyjęcie tzw. „szóstego scenariusza„. Zakłada on pojawienie się wody przepływającej przez miasto z prędkością 3100 metrów sześciennych na sekundę, choć możliwe że sytuacja nie będzie tak zła:

Dzisiaj, chcę to bardzo jasno podkreślić, prognozy IMGW i RZGW [Wody Polskie – red.] mówią o wartości 2600 metrów sześciennych na sekundę – powiedział prezydent.

Według Sutryka to oznacza, że jeśli sprawdzą się obecne prognozy, to na wskaźniku w Trestnie na Odrze może się pokazać wartość 670 cm, czyli zdecydowanie mniej niż w 1997 roku. Podczas „powodzi tysiąclecia” w lipcu 1997 roku na wodowskazie w Trestnie 724 cm.

Powódź 2024: Kiedy fala dotrze do Wrocławia?

Według prezydenta, jeśli obecne prognozy się sprawdzą, to sytuacja może bardziej przypominać tę z 2010 roku, jednak na wszelki wypadek lepiej przygotować się na najgorsze.

Jak powiedział Sutryk fala wezbraniowa powinna dotrzeć do miasta „w środę późnym popołudniem, około godz. 18:00”. Prezydent podkreślił, że ta fala może być długa i może przechodzić przez Wrocław przez kilka dni.

Jednocześnie Jacek Sutryk zapewnił, że woda w mieście jest zdatna do picia i „nie ma absolutnie żadnych przeciwwskazań, żeby tego nie robić”. Skomentował w ten sposób alert wystosowany przez Rządowe Centrum Bezpieczeństwa, w którym wezwano by na zalanych terenach pić tylko wodę butelkowaną.

Wrocław monitoruje wały

W nocy z niedzieli na poniedziałek rozpoczęto całodobowy monitoring wałów, kontrolę i zabezpieczanie przepustów oraz zamknięto przejazdy na wałach.

Oprócz tego podnoszone są wały na Kozanowie i Opatowicach, a wzdłuż kanału miejskiego od jazu Psie Pole do mostu Trzebickiego ustawiane są szandory, czyli dodatkowe zabezpieczenia przed wodą.

Powódź nie tknie Wrocławia? Napełniają gigantyczny zbiornik

W niedzielę Wody Polskie poinformowały o uruchomieniu olbrzymiego zbiornika Racibórz Dolny. Jest on w stanie przyjąć do 185 mln metrów sześciennych wody z Odry.

Specjaliści liczą na to, że dzięki temu uda się spłaszczyć falę wezbraniową i „zwiększyć bezpieczeństwo mieszkańców miast i miejscowości leżących poniżej”:

Jak powiedział prezydent Wrocławia obecnie zbiornik ten wypełniony jest w około 20-30 proc.

Informacje te potwierdza Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gliwicach, który poinformował, że do godz. 6:00 obiekt przyjął około 55 mln metrów sześciennych wody, czyli około 30 proc. jego nominalnej pojemności.

Biuro Prasowe Urzędu Miejskiego Wrocławia opublikowało na swoim oficjalnym profilu na Facebooku apel o pomoc w zabezpieczaniu miasta, a także o wspieranie poszkodowanych na południu kraju.

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Udział
Exit mobile version