Do eksplozji doszło podczas eksperymentu w pracowni chemicznej LO nr 3 przy ul. Składowej.
Jak przekazał polsatnews.pl rzecznik wrocławskiej policji komisarz Wojciech Jabłoński, pracownik szkoły przeprowadzał doświadczenie z nadtlenkiem wodoru. Substancja miała spalać się niebieskim płomieniem, ale z niewidomych na razie przyczyn doszło do wybuchu.
Kpt. Damian Górka z zespołu prasowego KM PSP we Wrocławiu poinformował, że podjęto decyzję o ewakuacji 150 osób.
Wrocław. Wybuch podczas dni otwartych w szkole
W zdarzeniu poszkodowane zostały cztery osoby z czego trzy trafiły do szpitala. Była wśród nich jedna nastolatka, która doznała obrażeń dłoni i twarzy.
– Prawdopodobnie będzie musiała zostać poddana zabiegowi w zawiązku z obrażeniami oka – dodał Wojciech Jabłoński.
Rzecznik przekazał, że strażacy sprowadzają jeszcze pozostałe pomieszania, ale nie ma już zagrożenia.
Zabezpieczone zostaną także substancje z pracowni chemicznej. Policja sprawdzi, które z procedur nie zadziały i dlaczego doszło do wybuchu.
Wybuch w pracowni chemicznej. Dyrekcja szkoły bada okoliczności zdarzenia
W sprawie przesłuchiwane są kolejne osoby. Policja zdementowała informacje, wedle której w budynku szkoły po wybuchu miały wypaść okna.
Biuro prasowe Urzędu Miejskiego Wrocławia doprecyzowało, że w czasie wypadku w sali chemicznej było dwoje nauczycieli. Dyrekcja szkoły również wyjaśnia co dokładnie się stało. „Wiadomo, że wybuchła jedna z próbówek. Szkolne wydarzenie zostało natychmiast odwołane” – przekazano w komunikacie, dodając, że w poniedziałek placówka będzie funkcjonować bez zmian.