-
Badania genetyczne wykazały, że wrona siwa i czarnowron to właściwie jeden gatunek ptaka, różniący się głównie ubarwieniem.
-
W Polsce dominuje wrona siwa, lecz coraz częściej pojawiają się również czarnowrony, zwłaszcza na zachodzie kraju.
-
Najnowsze wnioski ornitologów podważają dotychczasowy podział tych ptaków na dwa odrębne gatunki, pokazując jak złożona potrafi być klasyfikacja w świecie przyrody.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
To oznacza, że w kwestii wrony zrobiliśmy nagły zwrot. Niegdyś bowiem to czarne wrony, zwane czarnowronami uważane były za jedynie odmianę barwną wrony siwej. Było to widoczne zwłaszcza u nas w Polsce, gdzie wrona siwa dominuje.
– To nawet ponad 99 proc, polskich wron. Czarnowron jest skrajnie nieliczny. Gdy w latach dziewięćdziesiątych namierzyłem jedno jego gniazdo pod Wolsztynem, była to sensacja. Dzisiaj czarnowrony pojawiają się w Polsce częściej, zwłaszcza w zachodniej części kraju, ale to nadal gigantyczna dysproporcja w porównaniu z wroną siwą – tłumaczy prof. Piotr Tryjanowski z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.
Dla mieszkańców Polski sprawa była i jest jasna – wrona siwa to ten ptak z czarnymi i popielatymi piórami, wyraźnie różniący się od w pełni czarnego kruka (on nawet dziób ma czarny) czy gawrona (z białą nasadą dzioba). A jednak przecież w wielu podaniach, baśniach, w literaturze czy sztuce pochodzącej z zachodniej Europy wrona jest ptakiem czarnym i z takim kolorem się kojarzy. O co tu chodzi?
Wrona w Polsce jest przecież siwa, nie czarna
Kontrastowo ubarwione wrony siwe z czarną głową, ogonem i skrzydłami, a resztą ciała siwą czy też popielatą (czasem wpadająca w kremowy odcień) to jeden z najłatwiej rozpoznawalnych ptaków w Polsce. Bardzo trudną ją z czymkolwiek pomylić.
Z czarnowronem jest inaczej, bo przez czarne pióra jest bardzo podobny do gawrona czy kruka. Odróżnić można go jednak sylwetką i rozmiarami.
Ten drugi ptak jest typowy dla zachodniej Europy. Niemcy, Austria, północne Włochy to wschodnia granica jego zasięgu, co pokazuje, że nawet w Polsce jest rzadkością. Występuje u nas jednak i przez lata był postrzegany jako forma barwna wrony. Z punktu widzenia Zachodu: wyjściowa forma.
Dla Francuzów, Niemców, Brytyjczyków wrona to ptak czarny i jako taki zakorzenił się w kulturze. Dla nas w Polsce – czarno-biały czy też czarno-siwy. I czarnowron w zachodniej literaturze przyrodniczej długo był podawany jako ten wyjściowy.

– Wszystko zależy od punktu widzenia. My byliśmy przez lata pod wpływem publikacji radzieckich, w których wrona widziana była jako typowy dla wschodniej Europy ptak siwy. Nie czarny – wyjaśnia prof. Piotr Tryjanowski. I dodaje, że głównie Niemcy i Włosi, którzy mieli na swoim terytorium obydwa te ptaki, widzieli w nich odrębnych przedstawicieli krukowatych.
Wrona siwa jest typowa dla wschodniej Europy
I ta koncepcja w końcu utorowała sobie drogę. Różnice kolorystyczne (zatem w wyglądzie) między wroną siwą i czarnowronem były tak duże i bijące po oczach, że zaczęto uznawać je nie za podgatunki, ale odrębne gatunki ptaków z rodziny krukowatych.
Na to wszystko przychodzi nowa bomba, za którą stoją badania ok. 80 ornitologów z całej Europy. Studiowali oni szczegóły anatomiczne wron i ich wzorce genetyczne. – Okazuje się, że różnica w zapisie genetycznym między wroną siwą a czarnowronem to zaledwie 0,28 proc. – informuje prof. Tryjanowski. A to bardzo mało, na tyle mało, że trudno widzieć w nich osobne gatunki.
To znaczy, że wracamy do poprzedniej wersji, w której wschodnioeuropejska wrona siwa i zachodnioeuropejski czarnowron to jeden i ten sam ptak, w różnej wersji barwnej i w różnych podgatunkach. Jak zwraca uwagę poznański ornitolog, to czarnowron rozumiany jako podgatunek nosi łacińską nazwę Corvus corone corone, a zatem wyjściową.
To by znaczyło, że wrona jest ptakiem wyjściowo czarnym, który na wschodzie Europy tworzy wersję o siwych piórach, a nie odwrotnie.
W każdym razie teraz zwierzę znów będzie uważane za jeden gatunek, chociaż nie jest to do końca ostre. – Wielu by chciało mieć jakąś miarkę, najlepiej matematyczną i pokazującą, że różnica genów rzędu 1 proc. oznacza różne gatunki. To jednak tak nie działa – mówi prof. Piotr Tryjanowski.
– Genetyka nie zawsze wyjaśnia wszystko, chociaż pokazuje wiele. Sporo zależy jednak także od tego, jak duża jest populacja wyjściowa, jaka jest zdolność adaptacyjna gatunku i migracje. A wrona to ptak osiadły.
I różnorodny, jak się okazuje. A Polska należy do nielicznych państw świata, gdzie można spotkać – przy odrobinie szczęścia – zarówno wronę siwą, jak i jednolicie czarną.