2 902 448 – tyle głosów Sławomir Mentzen otrzymał w pierwszej turze wyborów prezydenckich. Polityk Konfederacji nie ukrywał radości z wyniku. „To absolutny rekord poparcia dla naszego środowiska! Nie zatrzymujemy się, walczymy dalej o silną, dumną, bezpieczną i bogatą Polskę” – stwierdził.

Jak relacjonował dziennikarz Wprost.pl Piotr Barejka, podczas wieczoru wyborczego w sztabie Konfederacji panowała euforia. – Sławomir Mentzen wchodzi dzisiaj do pierwszej ligi politycznej – mówił europoseł Konfederacji Stanisław Tyszka. – To pokazuje, że jako Konfederacja nie dotarliśmy jeszcze do końca naszej drogi politycznej, cały czas stać nas na więcej – dodawał w rozmowie z Wprost.pl Michał Wawer.

Mentzen ze wsparciem od Możdżonka

Wśród gości, którzy pojawili się w jednym z warszawskich klubów na wieczorze wyborczym Konfederacji, była też twarz dobrze znana kibicom siatkówki. Gdy Sławomir Mentzen przemawiał ze sceny po ogłoszeniu wyników exit poll, można było dostrzec za nim Marcina Możdżonka.

Były kapitan polskiej reprezentacji zamieścił także w mediach społecznościowych zdjęcie z politykiem, które skomentował wymownymi emotkami z ikoną ognia oraz biało-czerwoną flagą.

Możdżonek ciepło o Mentzenie

Poparcie byłego środkowego polskiej kadry dla kandydata Konfederacji nie jest zaskoczeniem. 16 maja Marcin Możdżonek przemawiał podczas wiecu Sławomira Mentzena w Krakowie.

– Dwa światy: sport i polityka z pozoru odległe, ale jednak się łączą. Gdy w 2009 roku pojechaliśmy z reprezentacją na ME śmiano się z nas i ignorowano. Pięć lat później sięgnęliśmy po tytuł mistrzów świata. Tutaj widzę to samo. Na początku Sławka wyśmiewano, potem go ignorowano, teraz jest zaciekle atakowany. Jestem przekonany, że na końcu wygramy – mówił były sportowiec.

Mentzen z poparciem Możdżonka. Burza w sieci

Z kolei w połowie kwietnia w mediach społecznościowych opublikowano spot z udziałem byłego kapitana polskiej reprezentacji, który wprost udzielił poparcia kandydatowi Konfederacji. Jak tłumaczył, „ma dość polaryzacji oraz funkcjonowania w ciągłym konflikcie”.

Kandydat nie ukrywał swojego zadowolenia z tego wsparcia. „Łączy nas to, że obaj mamy dosyć obecnego systemu, chcemy, żeby w końcu coś się w Polsce zmieniło. Wierzę, że dzięki pomocy Marcina Możdżonka Polacy uwierzą, że niemożliwe nie istnieje i mogą mieć realny wpływ na rzeczywistość” – komentował.

Wyborczy klip wywołał mnóstwo kontrowersji, ponieważ wykorzystano w nim obrazki z polską reprezentacją, ale także głosy komentatorów – Piotra Dębowskiego i Tomasza Swędrowskiego, na co zgody nie wyraziły TVP oraz Polsat.

Na uwagi, że były środkowy polskiej kadry wykorzystuje wizerunek drużyny do politycznej agitacji, Marcin Możdżonek odpowiadał, że „jest to jego historia”. – Siatkówka to sport drużynowy. Nasze sukcesy są wspólne. Nie mógłbym powiedzieć, że sam zdobyłem medale – próbował przekonywać. – W spocie nie ma żadnych twarzy ani nazwisk innych reprezentantów. Nie widzę tu żadnych kontrowersji. Nie wykorzystuję historii kadry, tylko moją własną. Tego nie można mi odebrać – dodawał.

Udział
Exit mobile version