Rada Izby Notarialnej w Gdańsku na posiedzeniu 30 maja „dokonała wnikliwej analizy treści aktów notarialnych dotyczących nabycia lokalu mieszkalnego przez Pana Karola Nawrockiego”.
„W wyniku przeprowadzonych weryfikacji dokumentów oraz rozmowy dotyczącej okoliczności ich sporządzenia, RIN w Gdańsku nie stwierdziła uchybień formalnych w aktach notarialnych sporządzonych przez notariuszy w ramach przedmiotowej transakcji” – brzmi oficjalny komunikat Rady Izby Notarialnej w Gdańsku.
Dodatkowo zaznaczono, że „notariusz sporządza akty notarialne w oparciu o składane przez strony aktu notarialnego oświadczenie, powołując się na przedłożone dokumenty”.Rada podkreśliła również, że notariusz „nie dysponuje prawnymi podstawami ani narzędziami do weryfikacji prawdziwości oświadczeń składanych przez strony w toku czynności notarialnych”.
Wybory prezydenckie 2025. Wraca sprawa kawalerki Nawrockiego. Rada Izby Notarialnej przeanalizowała sprawę
W komunikacie wskazano, że „dokonywanie czynności notarialnych poza siedzibą kancelarii notarialnej jest prawnie dopuszczalne”.
„Należy podkreślić, że odpowiedzialność za zgodność z prawdą złożonych przez strony oświadczeń spoczywa na osobach, które je składają. W przypadku, gdyby jakiekolwiek z tych oświadczeń okazały się niezgodne ze stanem faktycznym, nie można przypisać notariuszowi odpowiedzialności za taki stan rzeczy, albowiem jego rola sprowadza się do rzetelnego i zgodnego z prawem udokumentowania woli stron” – podsumowała gdańska RIN.
Z prośbą o przeanalizowanie „przypadku zbycia mieszkania przy ulicy Zakopiańskiej w Gdańsku” w kontekście „ewentualnego naruszenia zasad etyki notarialnej” zwrócił się ratusz, o czym informowała Interia 13 maja. Wątpliwości budziła kwota 120 tys. złotych, którą Nawrocki zadeklarował się zapłacić po podpisaniu umowy.
– Chodzi o to, że w akcie notarialnym z 2012 r. osoby oświadczyły cenę sprzedaży, z kolei w wywiadzie udzielonym 6 maja u Bogdana Rymanowskiego pan Karol Nawrocki przyznał, że kwota ta nigdy nie została w tej dacie zapłacona – wyjaśniał rzecznik prezydent Gdańska.