Jarosław Kaczyński został zapytany na konferencji prasowej o oskarżenia wobec kandydata na prezydenta wspieranego przez PiS – Karola Nawrockiego.
– To pytanie nawiązuje od oskarżeń, których weryfikacja jest taka: Jeden całkowicie niewiarygodny człowiek – pan Murański – dowiedział się czegoś od innego niewiarygodnego człowieka. Tam się nawet daty nie zgadzają – odparł prezes PiS.
– Mamy do czynienia z fake newsem, a że premier Tusk się nim posługuje, to boleje nad tym, że ktoś takim jest premierem – dodał Kaczyński nawiązując do słów premiera w Polsat News. Tusk mówił przywołał relację Jacka Murańskiego, w której mężczyzna mówi o związkach Nawrockiego z Patrykiem Masiakiem – Wielkim Bu – skazanym w przeszłości za porwanie kobiety, co podkreślał premier.
Wybory prezydenckie 2025. Prezes PiS: Każdy głos się liczy
Kaczyński stwierdził ponadto, że „nie potrafi policzyć, ile razy był we wczesnej młodości pacjentem pogotowia ratunkowego”. – Dlatego, że nawet na Żoliborzu było dużo różnych ludzi, a walki toczyły się wówczas w najwyższym stopniu – wyjaśnił, dodając że jego brat – Lech Kaczyński – miał więcej szczęścia.
Na pytanie, czy można te historie porównywać do ustawek pseudokibiców, prezes PiS odparł, że „to nie jest żaden absurd”.
Następnie prezes PiS został zapytany, czy wiedział – przed wskazaniem Nawrockiego na kandydata na prezydenta – że ten brał udział w ustawkach kibiców.
– Wiedziałem o tym, że to jest człowiek, który podlegał kontroli formalnej przez służby i tej medialnej.
Jak zaznaczył, „te oskarżenia byłyby szybko wykryte, gdyż kandydatura Nawrockiego na dyrektora Muzeum II Wojny Światowej – po to aby przestał to być prezent Tuska dla Niemiec, ale porządne polskie muzeum – była bardzo krytykowana„
– Gdyby te oskarżenia były faktem, a nie fałszem lub nadinterpretacją, to byłoby to już wiadomo – dodał mówiąc, że „wszystko jest w porządku”.
– Jeżeli chodzi o ciężkie zarzuty (wobec Nawrockiego – red.), to leżycie i kwiczycie – podkreślił Kaczyński, zwracając się do tych, którzy wysuwają takie oskarżenia wobec kandydata wspieranego przez PiS.
Kaczyński powiedział, że rozmawiał z Nawrockim o jego bokserskiej przeszłości. – On ten sport uprawia, a na hali bokserskiej są rożni ludzie. Można wychowywać się tak, że chodzi się z gosposią za rączkę, a ktoś inny chodzi grac w piłkę – wyjaśnił. Prezes PiS przekazał, że należał do tych, co grali. – Mój brat (Lech Kaczyński – red.) także. Zdarzały się wówczas kłótnie i konflikty – dodał.
– Przyzwoitsi ludzie wyrastali z tej drugiej grupy, których rodzice byli mądrzejsi – zaznaczył Kaczyński, dodając że „nawet małe dziecko rozumie, że ustawki Nawrockiego to ustawka”.
Zapytany o poparcie Grzegorza Brauna dla Nawrockiego, prezes PiS odpowiedział, że cieszy go to. – Każdy głos się liczy – dodał.
– Ten rząd jest skraje szkodliwy dla Polski, ale czy będzie możliwość powołania nowej większości? Tego po prostu nie wiem. Nie możemy powiedzieć o tym nic, bo nie mamy takiej wiedzy – odpowiedział.
– Jeśli mógłby powstać jakiś rząd techniczny, to byłoby bardzo dobrze, ale to moje zdanie – przekazał prezes PiS. Ale nie wiem, jaka jest sytuacja po drugiej stronie. Jakie są ich oczekiwania – dodał.
Wybory prezydenckie 2025. Premier Tusk powołuje się na Jacka Murańskiego
Premier Donald Tusk w Polsat News wyraził „oczekiwanie”, że Karol Nawrocki skieruje do sądu w trybie wyborczym sprawę i informacje, jakie w poniedziałek opublikował Onet.
Według tej publikacji, Nawrocki miał uczestniczyć w procederze dostarczania prostytutek dla gości Grand Hotelu w Sopocie, kiedy pracował tam jako ochroniarz. Kandydat na prezydenta zapowiedział pozew przeciwko redakcji, ale w trybie cywilnym. Zapowiedział również złożenie prywatnego aktu oskarżenia w trybie karnym. Jednak w obu przypadkach rozstrzygnięcie jest możliwe najpewniej po wyborach.
W trakcie wywiadu premiera Bogdan Rymanowski zwrócił uwagę, że padające w artykule oskarżenia są anonimowe. Wówczas szef rządu odparł, że informacje o Nawrockim pojawiają się również pod nazwiskiem. Przywołał relację Jacka Murańskiego w mediach społecznościowych, w której mężczyzna mówi o związkach Nawrockiego z Patrykiem Masiakiem – Wielkim Bu, skazanym w przeszłości za porwanie kobiety, co podkreślał premier.
Konferencja Prawa i Sprawiedliwości odbyła się przy ul. Nowogrodzkiej. Oprócz prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego wziął w niej udziałprzewodniczący klubu parlamentarnego PiS Mariusz Błaszczak i rzecznik PiS Rafał Bochenek.