Prezes IBRiS pytany o ostatnie sondaże wyborcze podkreślił, że od dłuższego czasu pokazują one podobny wynik: starcie w drugiej turze prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego z KO i popieranego przez PiS prezesa IPN Karola Nawrockiego oraz zwycięstwo tego pierwszego.
Marcin Duma zaznaczył przy tym, że dynamika kampanii w dwóch tygodniach przed II turą wzrośnie, a sztaby będą walczyć o poparcie kandydatów, którzy odpadną z wyścigu o fotel prezydencki.
Wybory prezydenckie. Wyborcy Mentzena niechętni do głosowania w II turze. Skorzysta Trzaskowski?
Na pytanie, jak zachowa się w II turze elektorat kandydata Konfederacji, Duma odpowiedział, że z dotychczasowych badań wynikało, że „od 60 do 70 proc. jego wyborców była skłonna poprzeć Nawrockiego” lecz zamieszanie w związku ze sprawą nabycia przez niego kawalerki w Gdańsku od starszego człowieka i tłumaczenia kandydata spowodowały „pogłębiającą się niechęć wyborców Mentzena do kandydata popieranego przez PiS”. – Elektorat Konfederacji i Grzegorza Brauna nie kupił tych tłumaczeń – dodał.
– Oni zostaną w domu, dlatego, że Rafał Trzaskowski to też nie jest kandydat z ich bajki. Tyle tylko, że jeśli spojrzymy na to, jak wygląda układ arytmetyczny w drugiej turze, to znikający z puli wyborcy Mentzena właściwie Trzaskowskiemu nie szkodzą. Ich nieobecność z jego punktu widzenia nic nie zmienia, a nawet powoduje, że jego wartość procentowa, którą może uzyskać, jest większa – ocenił ekspert.
Czas między głosowaniem w wyborach oraz ich II turą, będący niejako „kampanią dogrywkową” – zdaniem prezesa IBRiS – upłynie w sztabie Nawrockiego na komunikacji skierowanej do wyborców Mentzena i Grzegorza Brauna, by jednak poszli na wybory i oddali głos na kandydata popieranego przez PiS. Ocenił, że o deklarację poparcia Nawrockiego przez tych polityków „pewnie będzie trudno”, ale być może udałoby się uzyskać poparcie nie wprost.
– Może jakimiś uzgodnieniami politycznymi uda się ich namówić do tego, żeby powiedzieli to, co Szymon Hołownia powiedział w 2020 roku, czyli „Nie popieram Rafała Trzaskowskiego, ale na Andrzeja Dudę to nie głosujcie” – powiedział.
Wybory 2025. Duopol „się chwieje”. Polacy chcą zmian
Zdaniem Marcina Dumy kampania pokazała, że dotychczasowy duopol PiS – PO „zaczyna się sypać”, na co wskazuje choćby zsumowane „najniższe od 20 lat” poparcie kandydatów obu tych partii, które – zależnie od sondażu – oscyluje wokół 50-60 proc. W I turze wyborów prezydenckich z 2020 roku zsumowane poparcie Trzaskowskiego i prezydenta Andrzeja Dudy wynosiło blisko 74 proc.
– Urosła nam bardzo duża grupa obywateli, którzy nie chcą duopolu. On się chwieje. Jeżeli mielibyśmy dzisiaj przeanalizować, jak przekładają się wyniki tych dwóch kandydatów na liczbę głosów, to w dwóch ostatnich głosowaniach w prezydenckim 2020 i sejmowym 2023, przypomnę, ponad 14 milionów głosów dostał duopol, to dzisiaj według tych sondaży, które mamy, byłaby to wartość w granicach 10, no może 11 milionów, czyli sporo mniej – powiedział prezes IBRiS.
Wybory prezydenckie 2025. Lista kandydatów
Marek Woch (kandydat Bezpartyjnych Samorządowców)
Najnowsze informacje o sondażach, kampanii i przebiegu głosowania publikujemy w naszym raporcie specjalnym – Wybory prezydenckie 2025 .