Po tym, jak Państwowa Komisja Wyborcza oficjalnie potwierdziła zwycięstwo Karola Nawrockiego w wyborach prezydenckich 2025, posypały się gratulacje od przywódców innych państw.
Na każde gratulacje, przesłane przez prezydenta czy premiera w mediach społecznościowych, Karol Nawrocki odpowiada osobnym wpisem, mocno zindywidualizowanym i odpowiednio skrojonym pod odbiorcę.
To nie przypadek, lecz dobrze przemyślana strategia, by, jak słyszymy od jego współpracowników, aktywnie wejść w prezydenturę.
Kto stoi za wpisami prezydenta do przywódców światowych?
Karol Nawrocki akceptował wszystkie wpisy z odpowiedziami, które pojawiły się na jego koncie w serwisie X, ale ich treść konsultował z politykami z zaplecza PiS, mającymi doświadczenie w tematyce międzynarodowej.
Wśród nich znaleźli się m.in. byli wiceministrowie spraw zagranicznych:
-
Paweł Jabłoński,
-
Szymon Szynkowski vel Sęk,
-
a także Marcin Przydacz, były szef Biura Polityki Międzynarodowej u Andrzeja Dudy.
Na gratulacje od Donalda Trumpa zareagował zapewnieniem, że „silny sojusz z USA, a także partnerstwo oparte na ścisłej współpracy są moimi priorytetami”. W podobnie serdecznym tonie odpisał sekretarzowi stanu Marco Rubio, podkreślając, że „podobnie jak Pan i Pański Prezydent, chcę zacieśniać więzi Polski z Ameryką i budować sojusz, który zagwarantuje bezpieczeństwo i dobrobyt obu naszych narodów”.
Jeśli chodzi o Europę, ciepłe słowa prezydent elekt skierował pod adresem włoskiej premier Giorgii Meloni, którą zapewnił, że „zrobi wszystko, co w mojej mocy, aby chronić nasze wspólne wartości i dalej usprawniać współpracę”.
„Przyjaźń polsko-włoska ma wspaniałą historię, a teraz ma mieć jeszcze większą przyszłość!” – napisał Karol Nawrocki.
- Ma być prawą ręką prezydenta Nawrockiego. Padło pierwsze nazwisko
- Zapytali o przeszłość Nawrockiego. „Trump nie będzie skupiał się na bzdurach”
Odpowiedzi dotyczące budowania dalszych dobrych relacji zostały także skierowane pod adresem przywódców państw bałtyckich oraz szerzej państw, wchodzących w skład Bukaresztańskiej Dziewiątki, formatu, którego inicjatorem jest Andrzej Duda i który chce kontynuować Karol Nawrocki. Mówił o tym wielokrotnie podczas kampanii wyborczej.
Neutralnie Karol Nawrocki odpowiedział na gratulacje od Emmanuela Macrona, podkreślając, że „polsko-francuskie stosunki, zbudowane na wspólnej historii i celach, mogą i powinny być jednym z filarów europejskiej przyszłości i dobrobytu”.
Szpilki w kierunku niemieckim
Jeśli chodzi o kierunek polityki zagranicznej, najciekawsze odpowiedzi Karol Nawrocki wystosował do przywódców Ukrainy i Niemiec, a także liderów Unii Europejskiej.
Zostały napisane, jak to ujął jeden ze współpracowników nowej głowy państwa, „bez bezczelności, ale z lekkim pazurem”. Rzeczywiście, choć napisane w języku dyplomacji, to można z nich sporo wyczytać.
Na gratulacje płynące od prezydenta Niemiec Franka-Waltera Steinmeiera, które przekazał za pośrednictwem swojej rzeczniczki, Nawrocki odpowiedział, że ma „szczerą nadzieję, że będziemy mogli wspólnie pracować na rzecz dobrych stosunków sąsiedzkich między naszymi dwoma krajami, w oparciu o solidne fundamenty partnerstwa i historycznej sprawiedliwości”.
Zwłaszcza to ostatnie sformułowanie, mówią o „historycznej sprawiedliwości” zostało odczytane jednoznacznie – jako powrót do tematu reparacji wojennych. Choć strona niemiecka uznaje temat za zamknięty, nowy prezydent będzie podnosił swoje odmienne zdanie w tej kwestii w relacjach dwustronnych.
– Po tych odpowiedziach widać już, jakiej polityki w relacjach z innymi przywódcami chciałby nowy prezydent: bardziej podmiotowej, a nie tylko kurtuazyjnej – przyznaje w rozmowie z Interią Paweł Jabłoński, poseł PiS.
- Pierwsze spotkanie Duda – Nawrocki po wyborach. Prezydent elekt w Pałacu
- Izraelskie media o Karolu Nawrockim. Zareagowało MSZ
Wątek pamięci o historii pojawił się także we wpisie skierowanym do kanclerza Niemiec Friedricha Merza.
„Głęboko wierzę, że Europa może sprostać tym wyzwaniom i budować dobrobyt, o ile będzie działać jako zespół graczy, którzy pamiętają historię, cenią dziedzictwo i szanują integralność innych. Warto budować taką Europę” – napisał Nawrocki.
– To zapowiedź polityki ambitnej, podmiotowej, opartej o zasady dyplomacji, ale uwzględniającej przede wszystkim interes Polski – uważa Marcin Przydacz, były szef Biura Polityki Międzynarodowej w Kancelarii Prezydenta Andrzeja Dudy.
– Po tym, jak wiele spływa gratulacji od przywódców z całego świata, widać też, że nie spełniły się zapowiedzi niechętnych Karolowi Nawrockiemu środowisk, które wróżyły mu izolację na arenie międzynarodowej. Jest dokładnie odwrotnie. Nowy prezydent budzi duże zainteresowanie i wszyscy deklarują chęć współpracy – dodaje.
Jakie relacje będzie miał Nawrocki z Zełenskim?
Najwięcej emocji budzi to, jak nowy prezydent Polski ułoży relacje z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.
Karol Nawrocki w kampanii wielokrotnie mówił, że jego podejście do Ukrainy różni się znacząco od tego, prezentowanego przez Andrzeja Dudę i rząd PiS. Nawrocki stawia na przykład rozliczenie kwestii Wołynia jako warunek poparcia dla obecności Ukrainy w UE i NATO.
– Przełomem byłby zupełny brak stawiania warunków przez stronę ukraińską i pełnopłaszczyznowe zajęcie się tą sprawą, a tego strona ukraińska nie zrobi. Polska nie stawiała warunków Ukrainie w czasie ataku Federacji Rosyjskiej. Przyjęliśmy miliony Ukraińców, zabezpieczyliśmy ich społecznie, przekazaliśmy nasz sprzęt wojskowy. Chciałbym równowagi w relacjach – mówił w wywiadzie dla Interii na początku kampanii.
- Zełenski pogratulował Nawrockiemu. Wspomniał o wzajemnych relacjach
- Rosja wysłała komunikat w sprawie Ukrainy. Jest riposta Zełenskiego
Wątek nierozwiązanych spraw historycznych pojawił się w odpowiedzi na gratulacje, które popłynęły od prezydenta Zełenskiego. Nawrocki odpisał mu, że oczekuje „kontynuacji partnerstwa naszych krajów, opartego na wzajemnym szacunku i zrozumieniu” oraz, że wierzy, że wymaga to „nie tylko dobrego dialogu, ale także rozwiązania zaległych problemów historycznych”.
Podkreślił jednocześnie, że Polska była najsilniejszym sojusznikiem Ukrainy w walce z rosyjską agresją, bo nikt inny nie rozumie tego zagrożenia lepiej niż naród polski. Wyraził też nadzieję na dalszą współpracę dla dobra wspólnego, aby „uregulować niespokojną przeszłość i wspólnie budować bezpieczną przyszłość”.
Podkreślanie suwerenności narodowej w relacjach z Unią
Symptomatyczne były wpisy Karola Nawrockiego w odpowiedzi na gratulacje od szefowej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen oraz przewodniczącej Parlamentu Europejskiego Roberty Metsoli. W obu Nawrocki podkreślił, że Unia powinna szanować swoje europejskie dziedzictwo i pamiętać, że jest unią suwerennych, niezależnych państw.
- Kreml komentuje wyniki wyborów w Polsce. „Głosowali, na kogo chcieli”
- Pierwsze posiedzenie Sejmu po wyborach. Wiwaty i krzyki na sali plenarnej
„Nasze europejskie dziedzictwo musi zawsze opierać się na wzajemnym zaufaniu, szacunku dla suwerenności narodowej i wartości chrześcijańskich” – napisał do Ursuli von der Leyen.
– Widać, że te odpowiedzi są bardzo zindywidualizowane i dostosowane do konkretnego adresata, nie są sztampowe. Uważam, że to bardzo dobrze, bo już na starcie wskazują pewien kierunek polityki zagranicznej, prowadzonej asertywnie przy jednoczesnym zachowaniu reguł dyplomacji – uważa Piotr Müller, europoseł PiS.
Komentatorzy w serwisie X odnotowali także z przekąsem fakt, że Karol Nawrocki o wiele szybciej odpowiedział na gratulacje od Georga Simiona, rumuńskiego polityka, który niedawno przegrał drugą turę wyborów prezydenckich w Rumunii, a który wsparł Nawrockiego w kampanii, niż na gratulacje od urzędującego prezydenta Rumunii Nicusora Dana, który z kolei przyjechał w kampanii do Warszawy, by poprzeć Rafała Trzaskowskiego. Danowi Nawrocki wciąż nie odpisał, choć – jak słyszymy – pewnie to zrobi.
Simionowi za to natychmiast podziękował „zwłaszcza za wsparcie kampanijne” i wyraził nadzieję, że obaj razem zdziałają jeszcze „wielkie rzeczy dla naszych krajów i Europy”. Simion był obecny na wieczorze wyborczym Nawrockiego po drugiej turze wyborów prezydenckich.
Wyniki wyborów prezydenckich 2025. Nowym prezydentem Karol Nawrocki
Jak głosowali Polacy? Nawrocki zwyciężył wynikiem 50,89 proc. głosów, jego konkurent Rafał Trzaskowski uzyskał 49,11 proc. wszystkich głosów. Frekwencja wyniosła rekordowe 71,63 proc.
Najnowsze informacje o wynikach, przebiegu głosowania, a także powyborcze reakcje publikujemy w naszym raporcie specjalnym – Wybory prezydenckie 2025.