-
Sąd Najwyższy ujawnił poważne nieprawidłowości przy liczeniu głosów w komisjach wyborczych w Magnuszewie i Staszowie, gdzie podano błędne liczby głosów oddanych na kandydatów.
-
Ponowne przeliczenie głosów w analizowanych komisjach wykazało, że Karol Nawrocki faktycznie uzyskał więcej głosów, a Rafał Trzaskowski mniej niż wskazano w oficjalnych protokołach.
-
Prokuratura wszczęła już śledztwa w związku z nieprawidłowościami wyborczymi w sześciu komisjach.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Wcześniej w środę Sąd Najwyższy poinformował, że po ponownym przeliczeniu głosów w jednej z warszawskich komisji – Obwodowej Komisji Wyborczej nr 113 przy ul. Spartańskiej 4 – stwierdzono, że na Karola Nawrockiego oddano nie 136, a 296 głosów ważnych. Natomiast Rafał Trzaskowski finalnie uzyskał 1611 głosów ważnych, a nie 1774.
Później tego dnia na stronie SN pojawił się kolejny komunikat ws. oględzin kart do głosowania w celu ustalenia liczby ważnie oddanych głosów na poszczególnych kandydatów na urząd Prezydenta RP. Tym razem chodzi o karty z Obwodowych Komisji Wyborczych: nr 4 w Staszowie oraz nr 1 w Magnuszewie.
SN zaznaczył, że posiedzenie odbyło się z udziałem przedstawicieli właściwych Okręgowych Komisji Wyborczych oraz z przedstawicielem Prokuratora Generalnego.
Wybory prezydenckie. Nieprawidłowości w kolejnych dwóch komisjach
W komunikacie podano, że w wyniku oględzin stwierdzono sprzeczność przy przypisaniu i przeliczeniu głosów oddanych w OKW nr 1 w Magnuszewie. „Na Karola Tadeusza Nawrockiego w opublikowanych wynikach głosowania podana jest liczba głosów 193, powinno być 468; na Rafała Kazimierza Trzaskowskiego w opublikowanych wynikach głosowania podana jest liczba głosów 467, powinno być 192” – podał SN.
Przekazał, że stwierdzono także sprzeczność przypisania głosów oddanych w OKW nr 4 w Staszowie. „Na Karola Tadeusza Nawrockiego w opublikowanych wynikach głosowania podana jest liczba głosów 209, powinno być 360. Na Rafała Kazimierza Trzaskowskiego w opublikowanych wynikach głosowania podana jest liczba głosów 360, powinno być 209” – czytamy w komunikacie SN.
Sąd dodał, że uczestnicy nie wnieśli żadnych uwag do sposobu przeprowadzenia postępowania dowodowego.
Ponowne liczenie głosów. Błędy w protokołach wyborczych
Media informowały niedawno o przypadkach, gdy sami przedstawiciele obwodowych komisji zgłaszali post factum pomyłki polegające na odwrotnym przypisaniu głosów kandydatom – głosy oddane na Rafała Trzaskowskiego zostały przypisane Karolowi Nawrockiemu.
12 czerwca, w związku z wnoszonymi protestami wyborczymi, Sąd Najwyższy poinformował, że karty wyborcze z 13 obwodowych komisji zostaną zweryfikowane. Wynikało to z faktu, że w protestach wyborczych podnoszone były nieprawidłowości w sporządzeniu protokołów głosowania oraz podczas liczenia głosów w niektórych komisjach wyborczych.
W sobotę rzeczniczka PG Anna Adamiak poinformowała, że w 7 z 10 komisji obwodowych doszło do zamiany głosów oddanych na kandydatów. Wyjaśniła, że prokurator zapoznał się w SN z protokołami ponownego przeliczenia kart do głosowania z 10 obwodowych komisji wyborczych (Kraków, Tarnów, Katowice, Strzelce Opolskie, Mińsk Mazowiecki, Olesno, Grudziądz, Kamienna Góra, Wieniec-Brześć Kujawski, Gdańsk); w 7 z nich doszło do zamiany głosów, co skutkowało błędnym przyjęciem, że większą liczbę głosów w tych obwodach uzyskał Karol Nawrocki.
Wybory prezydenckie. Wykryto nieprawidłowości. Są ruchy prokuratur
We wtorek minister sprawiedliwości, Prokurator Generalny Adam Bodnar poinformował, że wszczęto pierwszych sześć śledztw prokuratur okręgowych w sprawie nieprawidłowości wyborczych w OKW w: nr 6 w Kamiennej Górze; nr 4 w Brześciu Kujawskim i nr 3 w Oleśnie; nr 9 w Strzelcach Opolskich; dwóch Obwodowych Komisjach Wyborczych w Bielsku-Białej; nr 95 w Krakowie oraz w jednej z obwodowych komisji wyborczych na terenie Katowic.
Do poniedziałku w Sądzie Najwyższym zarejestrowano ponad 10 tys. protestów przeciwko wyborowi Prezydenta RP z ponad 50 tys. protestów, jakie wpłynęły do SN z różnych części kraju.
- „Wszystko idzie normalnie”. Protesty wyborcze nie zablokują zaprzysiężenia?
- Protesty wyborcze z „rosyjskimi pociskami”. I prezes SN ujawnia