Załoga samolotu powiadomiła strażników granicznych o agresywnym Polaku na pokładzie maszyny, która 28 stycznia leciała z Norwegii. Mężczyzna nie wykonywał poleceń wydawanych przez personel pokładowy, spożywał własny alkohol. Mężczyzna był przy tym agresywny, używał wulgarnych i obraźliwych słów wobec pasażerów i personelu pokładowego. 

Po wylądowaniu „problematyczny” pasażer został wezwany do wyjścia z samolotu, jednak nie zastosował się do prośby.

„Mężczyzna odmówił opuszczenia pokładu samolotu. Zostały użyte wobec niego środki przymusu bezpośredniego w postaci technik obezwładniania, technik transportowych oraz kajdanki, a następnie w asyście funkcjonariuszy doprowadzony do pomieszczeń służbowych SG, gdzie został wylegitymowany” –  czytamy w komunikacie Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej.  

Warszawa. Z samolotu prosto do izby wytrzeźwień

Mężczyzna nie chciał poddać się badaniu alkomatem, choć była od niego wyczuwalna charakterystyczna woń. Na miejsce został wezwany lekarz z Lotniskowej Służby Medycznej, który potwierdził, że 47-latek jest w stanie upojenia. Strażnicy miejscy przewieźli go do Stołecznego Ośrodka dla Osób Nietrzeźwych przy ul. Kolskiej w Warszawie. Po wytrzeźwieniu funkcjonariusze przeprowadzili dalsze czynności. 

„Został on ukarany mandatem karnym za wykroczenie określone w art. 210 ust. 1 pkt 9 Ustawy Prawo Lotnicze. Niewykluczone, że 47-latek odpowie również za zakłócanie porządku publicznego” – przekazano. 

Udział
Exit mobile version