Wybuch „nieznanych substancji” w Poznaniu

Według doniesień Polsat News do wybuchu doszło w sobotę 9 sierpnia około godziny 1 w nocy w budynku przy ul. Karpia w Poznaniu. W wyniku tego zadymione zostało mieszkanie. Policja wstępnie ustaliła, że do zdarzenia mogła doprowadzić „reakcja chemiczna nieznanych na ten moment substancji”. Zostały one zabezpieczone i zbadane przez biegłego.

Jedna osoba trafiła do szpitala

Eksplozja wywołała ewakuację 30 mieszkańców, wśród których było dwóch mężczyzn przebywających w lokalu, gdzie doszło do wybuchu. Jeden z nich został przetransportowany do szpitala z poparzeniami rąk, a drugi na komisariat. Pozostałe osoby wróciły do swoich mieszkań za zgodą Inspektoratu Nadzoru Budowlanego. – Na szczęście nikt więcej nie ucierpiał – powiedział podkomisarz Łukasz Paterski z KMP w Poznaniu w rozmowie z Polsat News. 


Zobacz wideo

Wypadki z udziałem hulajnóg elektrycznych

„W mieszkaniu przechowywano materiały wybuchowe”

Na miejscu pracowała grupa śledcza. Funkcjonariusze wykonali między innymi oględziny miejsca zdarzenia, badali ślady, sprawdzali monitoring oraz przesłuchiwali świadków. – Trwa dokładne wyjaśnianie okoliczności tego zdarzenia – poinformował podkomisarz Łukasz Paterski. Do szczegółowych informacji dotarli dziennikarze Radia Poznań. „Informacje, do których dotarł nasz reporter, wskazują, że sprawcy mogli stanowić poważne zagrożenie. W mieszkaniu przechowywano materiały wybuchowe – ich ilość jest nieznana” – ustaliło nieoficjalnie radio. 

Więcej informacji z Poznania znajduje się w artykule: „Z zaburzeniami świadomości i drgawkami trafiła do szpitala. Wcześniej uczestniczyła w rytuale kambo”.

Źródła: Polsat News, Radio Poznań

Udział
Exit mobile version