Aleksander Śliwka jest jednym z najbardziej utytułowanych polskich zawodników. Przyjmujący przez sześć lat w Grupie Azoty ZAKSIE Kędzierzyn-Koźle wywalczył dwa mistrzostwa Polski, cztery Puchary kraju i trzy Superpuchary. Ponadto trzykrotnie triumfował w Lidze Mistrzów.

Trudny czas Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle

W tym sezonie w ZAKSIE dzieje się bardzo źle, o czym świadczyć mogą kontuzje, zwolnienie Tuomasa Sammelwuo i pożegnanie się z prezesem Piotrem Szpaczkiem. Ponadto sezon 2023/24 może być tak nieudany, że zespół może nie zakwalifikować się do fazy play-off. Jakby tego było mało zaczęło się mówić, że z drużyny odejdą jej filary – Łukasz Kaczmarek ma rzekomo trafić do Jastrzębskiego Węgla, Bartosz Bednorz do Asseco Resovii, a Aleksander Śliwka miał obrać zupełnie inny, azjatycki kierunek.

Jest on coraz bardziej popularny wśród polskich zawodników. Grali tam nie tak dawno Michał Kubiak – Panasonic Panthers oraz Bartosz Kurek – Wolf Dogs Nagoya. Ponadto w przypadku atakującego mówi się, że trafi do ZAKSY Kędzierzyn-Koźle i zastąpi swojego reprezentacyjnego kolegę.

Wyjaśniła się przyszłość Aleksandra Śliwki. Sam klub miał to potwierdzić

Wszystko wskazuje na to, że wyjaśniła się przyszłość Aleksandra Śliwki. Wszystkie plotki i spekulacje potwierdziły się, o czym poinformował serwis polsatsport.pl. Suntory Sunbirds wywalczyli mistrzostwo Japonii, pokonując 3:0 Panasonic Panthers. Chwilę po spotkaniu władze tego klubu mieli zaskoczyć swoich kibiców. „Po meczu poinformowano, że w przyszłym sezonie parę przyjmujących w zespole będą tworzyć właśnie Śliwka i Ran Takahashi” – informują dziennikarze.

To spore wzmocnienia, bo Japończyk do tej pory występował we włoskim Vero Volley Monza.

Udział
Exit mobile version