W niedzielę w Pułtusku odbywa się piknik rodzinny pod hasłem „Wygrała Polska” z udziałem m.in. prezydenta elekta Karola Nawrockiego i polityków PiS.
„Współczuję skurczybykom”. Kampania wyborcza okiem Nawrockiego
Na wstępie Nawrocki odniósł się do kampanii wyborczej. – To chyba pierwszy moment, w którym nie przywołam polskiego bohatera. Ale na okoliczność dzisiejszego spotkania chcę przywołać bohatera amerykańskiego. Generała, który dowodził żołnierzami amerykańskimi w twierdzy Bastogne w końcówce II wojny światowej. Amerykańscy żołnierze byli zamknięci i nie mieli żadnych szans na zwycięstwo (…). On powiedział wprost: „Otoczyli nas. Współczuję skurczybykom” – mówił prezydent elekt.
Jego zdaniem „taka była w istocie ta kampania”. – Nie było szans na zwycięstwo. Mówiły o tym sondaże, kolejne artykuły, była to kampania wyborcza bez środków finansowych, które zostały odebrane w sposób bezprawny. Kampania, w której mój główny kontrkandydat miał wsparcie zagranicznych ośrodków w mediach społecznościowych, cały balans i rządowej telewizji i telewizji komercyjnych. Wydawało się, że jesteśmy otoczeni ze wszystkich stron. I Polacy nie będą mogli wybrać swojego prezydenta – mówił Nawrocki.
Jak ocenił, jego zwycięstwo było możliwe dzięki pojawieniu się „buntu społecznego”. – Takim jesteśmy narodem, któremu jak chce się zabrać wolność decyzji, suwerenność, podmiotowość, niepodległość w tych decyzjach, które dotyczą naszej przyszłości, to my nie stajemy się słabsi, to jesteśmy coraz silniejsi. I nasz obywatelski ruch doprowadził do tego, że zwyciężyliśmy wybory i doprowadzić do tego, że 6 sierpnia prezydent elekt Karol Nawrocki złoży zaprzysiężenie i będzie prezydentem Polski – mówił.
Z inicjatywami ruszy od pierwszego dnia. „Będą wypełnieniem planu”
Prezydent elekt zapowiedział, że dzień po zaprzysiężeniu wystąpi z pierwszymi inicjatywami, które „będą wypełnieniem planu, za którym zagłosowało blisko 11 mln Polaków. I tych Polaków nie dam oszukać, jako prezydent Polski”.
– Zobaczycie państwo, wszyscy, prezydenta pracowitego, prezydenta, który nie będzie czekał kolejnych tygodni i kolejnych miesięcy do tego, aby realizować plan – powiedział Nawrocki.
Jak ocenił, jego zwycięstwo to zwycięstwo „Polski ambitnej i to także zobaczycie w moich pierwszych inicjatywach ustawodawczych po szóstym sierpnia”.
Nawrocki o Tusku: Czas porzucić histerię
Nawrocki wspomniał również o konieczności natychmiastowego uszczelnienia granic, „by nie zagrażali nam nielegalni migranci”.
Wzywał też premiera Donalda Tuska, że „czas porzucić histerię” i zacząć współpracować z przyszłym prezydentem „na tyle, na ile to możliwe”.
Karol Nawrocki zapowiedział również, że chce być prezydentem dialogu. – Ale dialogu, w którym każdy, kto jest do tego dialogu gotowy, mówi jasno: po pierwsze Polska, po pierwsze Polacy i interes narodowy, nasze wartości, nas zobowiązuje – mówił.
– Chcemy zbudować Polskę dla tych Polaków, którzy Polskę kochają. Powtórzę to: albo przynajmniej Polskę szanują – zaznaczył.