W zakończonych w niedzielę wyborach prezydencki Grzegorz Braun z Konfederacji Korony Polskiej zdobył 6,34 proc. głosów, plasując się na czwartym miejscu, tuż za zamykającym podium Sławomirem Mentzenem.
Podany przez PKW wynik kontrowersyjnego prawicowego polityka to jedno z największych zaskoczeń tegorocznych wyborów. Sondaże przed głosowaniem wskazywały na niższy wynik. Chociażby w opublikowanym w piątekbadaniu IBRiS dla Polsat NewsBrauna wybrało 3,5 proc. ankietowanych, dając mu siódme miejsce.
Jeszcze lepszy wynik osiągnął Braun za granicą – 11,07 proc. głosów. Jego wynik w Kanadzie wyniósł 17,58 proc.
Sprawdzamy, czym europoseł przekonał do siebie wyborców.
Wybory prezydenckie w Polsce. Ujawniają, dlaczego zagłosowali na Grzegorza Brauna
Nela ma 38 lat. Jak mówi, od kiedy może brać udział w wyborach, w każdej kampanii słyszy o głosowaniu na mniejsze zło. – Od dawna mam dość PO i PiS. Jeżdżąc po Europie, mieszkając w kilku krajach, widziałam, do czego prowadzi polityka otwartych granic, zielony ład i inne, według mnie, komunistyczne ideologie. Nie chcę ich w Polsce – mówi Interii.
Kobieta w niedzielę głosowała na Grzegorza Brauna. Mówi, że chce, by o tym, co dzieje się w Polsce, decydowało przede wszystkim dobro obywateli. – Chcę wolnej gospodarki, wolnego rolnictwa, budownictwa i prawa, które jest dla ludzi, a nie korporacji – wymienia.
Nela nie zgadza się ze wszystkimi postulatami Brauna. – Chociaż jestem także za związkami partnerskimi, wolnością wyboru itp. – wybrałam Brauna. Dla mnie uzdrowienie gospodarki i odzyskanie niepodległości jest jednak ważniejsze – podkreśla.
Wyniki wyborów prezydenckich. Grzegorz Braun zaskoczył, wyborcy tłumaczą
– Bardzo cieszy ten wysoki wynik. To znaczy, że społeczeństwo się obudziło – podkreśla w rozmowie z Interią Wiesław, także wyborca Grzegorza Brauna. Mężczyzna od samego początku planował oddać głos na tego kandydata. Jego drugim wyborem był Artur Bartoszewicz. – Pomyślałem jednak, że mało ludzi może zagłosować na Brauna – wyjaśnia 65-latek.
Jak podkreśla rozmówca, w Braunie ceni jego odwagę i to, że „nie boi się powiedzieć pewnych rzeczy prosto w twarz”. – Tacy odważni ludzie mogą coś zrobić. Inni niestety boją się o swoje stołki, boją się o finanse – uważa Wiesław. – Braun jest dobrze urodzony, zna historię, wie, co może grozić Polakom – wymienia.
Wybory 2025. Wyborcy Brauna o wspólnych wartościach
Na wspólne wartości z Braunem wskazuje z kolei Joanna. – Chciałam, jako chrześcijanin, żeby był to człowiek wiary, który staje na straży życia od poczęcia aż do naturalnej śmierci. Poza tym popierałam tego kandydata, gdyż jest patriotą tak jak ja i chce dobrze dla Polski i Polaków – podkreśla 40-latka.
Według Joanny prezydent, jako reprezentant Polski, „powinien być odważny, mieć swoje zdanie jeśli chodzi o dobro Polski, nie ulegać ludziom z Unii Europejskiej, którzy dążą do uzyskania korzyści kosztem Polski”.
– Obowiązkiem prezydenta jest strzec interesu narodu, polskiej suwerenności, bezpieczeństwa, tożsamości, wolności oraz własności – takiego chciałam prezydenta – dodaje Joanna.
Wybory prezydenckie. Grzegorz Braun na 4. miejscu. „Zadba o ludzi”
Wiesław zaznacza, że Braun „może spowodować to, że po prostu Polska będzie Polską”. – Nie przejmą nas obce nacje, inne kraje, nie pozwoli, żeby złoża, które mamy w ziemi, wydobywał ktoś inny niż Polska. Zadba o ludzi – mówi.
– Wiele razy ryzykował w sprawach wolnościowych – stał na straży Konstytucji i dobrowolności , a nie przymusu; zwanego obowiązkiem – mówi Joanna.
Wybory prezydenckie. Kiedy druga tura?
Grzegorz Braun nie dostał się do drugiej tury wyborów. W tej naprzeciwko siebie staną kandydat KO Rafał Trzaskowski i kandydat popierany przez PiS, Karol Nawrocki. Wiesław już wie, że weźmie udział w głosowaniu 1 czerwca, ale nie wie jeszcze, kogo poprze.
– Muszę posłuchać trochę wypowiedzi w internecie i dobrze się zastanowić. Coraz bliżej mi do Trzaskowskiego, ale z drugiej strony jego wypowiedzi są często kłamliwe – waha się mężczyzna.
Najwyższy wynik procentowy Grzegorz Braun uzyskał w woj. lubelskim – 9,38 proc. Najniższy w woj. pomorskim – 5,08 proc.
W zeszłym roku Braun uzyskał mandat europosła, startując z listy Konfederacji. Na początku maja został pozbawiony immunitetu. Prokuratura Okręgowa w Warszawie chce postawić mu zarzuty popełnienia siedmiu przestępstw. Sprawa dotyczy m.in. głośnego incydentu w Sejmie, gdzie Braun użył gaśnicy.
Sam Braun jest aktualnie wykluczony z obrad PE w związku z jego wypowiedzią podczas debaty o płciach oraz zakłóceniem w izbie obchodów dotyczących pamięci ofiar Holokaustu.
Chcesz porozmawiać z autorką? Napisz: anna.nicz@firma.interia.pl